Aktywiści poinformowali o zmianach opisów pochodzenia produktów z Rosji. Wystawiali je jako polskie np. płyty OSB.

Rzeczniczka Leroy Merlin odnosząc się zarzutów ws. zmian opisów produktów, odpowiada serwisowi Wirtualnemedia.pl, że doszło do pomyłki pracownika.

Reklama

Inspekcja Handlowa skontroluje Leroy Merlin

Reklama

W ubiegłym tygodniu dokonywaliśmy przeglądu produktów pochodzenia rosyjskiego bądź białoruskiego, które mamy jeszcze na stanie. Niestety podczas tego procesu doszło do pomyłki ze strony naszego pracownika. Uznał on, że skoro nie kupujemy płyty OSB z Rosji, to należy zmienić kraj pochodzenia na Polskę. Produkt ten jest dostarczany również przez polskich dostawców i co ważne, przy tych samych parametrach technicznych - wyjaśnia rzeczniczka Leroy Merlin.

"Jest nam bardzo przykro"

Oznaczenia produktów zostały już poprawione. Jest nam bardzo przykro, że taka sytuacja zaistniała, nie powinna się ona zdarzyć. Naszym celem nie było wprowadzenia kogokolwiek w błąd - przekonuje.

Sprawę skontroluje Inspekcja Handlowa. Dane z rynku będziemy weryfikować i podejmować działania na bieżąco. Sygnały są weryfikowane również w odniesieniu do sieci Leroy Merlin - odpowiedział UOKiK na zapytania portalu Wirtualnemedia.pl.