Morawiecki w opublikowanym w sobotę w mediach społecznościowych podcaście podkreślił, że od ponad 70 dni nie ma ważniejszego tematu niż wojna na Ukrainie, a jej polityczne i gospodarcze konsekwencje dotykają nas wszystkich. "I choć wojna trwa od ponad dwóch miesięcy, to wielu wydaje się jakby minęły już ponad dwa lata. W takiej sytuacji jednym z największych wrogów staje się odczucie znużenia, zmęczenia, a nawet obojętności" - zwrócił uwagę premier.

Reklama

Podkreślił, że dokładnie przed tym przestrzegał uczestników czwartkowej Międzynarodowej Konferencji Darczyńców na rzecz Ukrainy, która odbyła się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Polska wraz ze Szwecją zorganizowała wydarzenie, w czasie którego zebraliśmy ponad 6 mld dolarów na pomoc humanitarną dla Ukrainy - powiedział premier. Zaznaczył, że poza zbiórką środków na rzecz Ukrainy, w Warszawie toczyły się także ważne rozmowy z liderami państw i przedstawicielami świata biznesu. W czasie każdego spotkania mówiłem (...) że nie wolno nam do wojny się przyzwyczaić, że pomoc trzeba organizować teraz bez żadnej zwłoki, to nie tylko polska, ale też europejska racja stanu - powiedział Morawiecki.

"Nie możemy myśleć w kategorii sprintu"

Reklama

Dodał, że w trakcie rozmów podkreślał też, że o wysiłkach na rzecz pomocy Ukrainie nie możemy myśleć w kategorii sprintu, gdyż jest ryzyko "zadyszki" po obecnym festiwalu solidarności. Prawda jest taka, że bierzemy udział w potwornie trudnym maratonie. Tak, w ostatecznym rozrachunku Rosja poniesie porażkę, a Ukraina zostanie odbudowana, Ukraina pozostanie suwerenna, Ukraina będzie wolna, ale w tym maratonie nie możemy stracić sił - podkreślił szef rządu.

Reklama

Inicjatorami międzynarodowej Konferencji Darczyńców dla Ukrainy byli premierzy Polski i Szwecji - Mateusz Morawiecki i Magdalena Andersson, a partnerami wydarzenia: przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. W konferencji udział wzięli szefowie rządów i ministrowie z kilkunastu państw europejskich.kos/ ok/