Tomasz Żółciak, Klara Klinger, Grzegorz Osiecki: Każdy powinien mieć zapasy?
Michał Kuczmierowski: Tak. Zawsze warto być przygotowanym. Również w naszych warunkach, gdzie ryzyko wojny jest umiarkowane, ale grożą nam kryzysy naturalne: powodzie, huragany, przerwy w dostawie energii elektrycznej. I pewnie warto mieć w domu żywność na kilka dni - dania gotowe - np. pulpety, fasolkę po bretońsku czy gulasz. Z długimi terminami przydatności do spożycia, które wystarczy tylko podgrzać. Jesteśmy przyzwyczajeni, że wszystko jest, a jak się kończy jedzenie, to się idzie do sklepu, jest prąd, a w lodówce świeże jedzenie. W sytuacji kryzysowej wszystko wygląda inaczej - może nie być prądu, mogą być problemy z dostawami wody.
Czyli każdy powinien mieć taki mały RARS u siebie w domu…
Pewnie jest gdzieś granica, gdzie trzeba się zastanowić, na ile te zabezpieczenia powinny być zaawansowane. Ale zabezpieczenia typu działająca latarka czy podstawowe produkty spożywcze na pewno warto mieć. Są społeczeństwa, w których jest to zupełnie normalne.
Reklama