Co więcej, widać, że determinacja w tej sprawie rośnie. Identyczne pytanie zadaliśmy 4 marca i wtedy za odejściem od rosyjskich węglowodorów było 68 proc. pytanych. - Jesteśmy w sytuacji wojennej, dlatego jesteśmy gotowi do wyrzeczeń. Podchodzimy do tego emocjonalnie, a nie racjonalnie. Dziś jesteśmy razem z Ukrainą, a energia i ceny surowców są bronią, rozpatrujemy to w tych kategoriach - komentuje wyniki badania Marcin Duma z United Surveys.
Determinację widać wyraźniej w podziale na elektoraty - tu wyniki są jeszcze wyższe niż wśród ogółu badanych. Na przykład pomysł rezygnacji z importu popiera 91 proc. wyborców PiS i 94 proc. elektoratu KO.
Reklama
Czy należy zrezygnować z rosyjskiego gazu, ropy i węgla nawet za cenę wyższych rachunków? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe