"Europejskie pieniądze czekają. Muszą być jak najszybciej do dyspozycji polskich rodzin, rolników, pracodawców. Wystarczy jedna szybka decyzja rządu" - napisał Tusk na Twitterze. Do swojego wpisu dołączył nagranie ze spotkań, które - jak opisano - szef PO odbył w Starym Chabowie, Płońsku i Gostolinie.

Reklama

Były premier rozmawiał m.in. z właścicielem gospodarstwa rolnego. Wszyscy dobrze wiemy, co to znaczy dla polskich rodzin, czy to na wsi, czy w mieście, jeśli koszty produkcji rolnej będą rosły tak szybko, jak w tej chwili - powiedział Tusk na nagraniu. Pokazali mi tu rachunki za nawozy i to jest po prostu obłęd - dodał.

Zacząłem spotkania w Zduńskiej Woli z małżeństwem i ona, nauczycielka, teraz na macierzyńskim, ona mówi, że ma 2300 zł na rękę - wskazywał szef PO.

Nauczycielka na nagraniu powiedziała m.in., że z pensji w jednej szkole jej rodzina "nie bałaby normalnie w stanie powiązać końca z końcem". Dodała, że - jako nauczycielka z długoletnim stażem - ma większy dodatek stażowy, "ale nauczyciele młodzi absolutnie nie chcą przychodzić do pracy w szkole".

Tusk relacjonował również na nagraniu swoje spotkanie z młodym urzędnikiem z Płońska, panem Filipem, który udostępnił swoje mieszkanie rodzinie ukraińskich uchodźców, a sam przeprowadził się do rodziców. Wielkie wrażenie robi na mnie ta gościnność, solidarność, gotowość niesienia pomocy ze strony polskich rodzin - powiedział szef PO. To powinno zdopingować dziś tych wszystkich, którzy są dziś odpowiedzialni za to, co możliwe. Będę wracał z maniakalnym uporem do tych europejskich pieniędzy, które czekają, są przeznaczone dla uchodźców i wystarczy jedna szybka prosta decyzja, by znalazły się także do dyspozycji i tych rodzin, jak ta, w Płońsku - powiedział.

We wtorek Tusk odwiedził woj. łódzkie, m.in. Zduńską Wolę, gdzie poinformował, że rozpoczyna kolejną turę rozmów z Polakami, "by rozmawiać o polskich sprawach". W środę przewodniczący PO odwiedził gospodarstwo rolne w Starym Chabowie (woj. mazowieckie), rozmawiał z mieszkańcem Płońska, który jako pierwszy w tym mieście przyjął rodzinę z Ukrainy; odwiedził także nauczycielkę z Gostolina.

Reklama

Polska ukarana przez TSUE

TSUE 14 lipca 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Pod koniec października ub.r. TSUE poinformował, że Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz KE kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie za niezastosowanie się do jego decyzji.

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen postawiła pod koniec października ub.r. warunek, by w polskim KPO znalazło się zobowiązanie polskiego rządu do likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.

Wszystkie kraje członkowskie musiały przygotować Krajowe Plany Odbudowy, aby otrzymać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Polska przedstawiła swój plan KE w ubiegłym roku, jednak jak dotąd nie został on zaakceptowany. Z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji ok. 76 mld euro. Z KPO, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów oraz o 11,5 mld euro z części pożyczkowej.