Zwracając się do szefów państw i rządów UE, szefowa ParlamentuEuropejskiego mówiła o europejskiej ścieżce Ukrainy, zdecydowanej reakcji Europy oraz potrzebie dywersyfikacji źródeł energii od Rosji.
- Ta inwazja na Ukrainę zmieniła wszystko dla nas wszystkich. Oznacza to, że wszystko, czego broniliśmy i co promowaliśmy na całym świecie, dotyczące naszego stylu życia i naszych europejskich wartości, jest teraz zagrożone. Europa musi sprostać tej chwili, jeśli mamy zapewnić, że nie zmieni to wszystkiego również dla następnego pokolenia - powiedziała.
Podkreśliła, że Putin nie docenił odwagi i oporu Ukrainy, ale także siły porządku demokratycznego. - Ukraina, bardziej niż kiedykolwiek, teraz kieruje się w stronę Unii Europejskiej. Musimy odpowiedzieć szczerze, ale także z nadzieją, której rozpaczliwie potrzebują. Oczywiście każdy kraj musi mieć własną ścieżkę, która może być skomplikowana, ale europejska przyszłość Ukrainy nie powinna budzić wątpliwości - wskazała.
"Putin przyspieszył debatę o pokolenie"
Jej zdaniem w sprawie bezpieczeństwa Putin przyspieszył debatę o pokolenie. - Nasz sposób myślenia jest teraz zasadniczo inny. Jesteśmy zagrożeni i musimy zbliżyć się do siebie, zwiększyć nasze wkłady w obronę narodową i efektywniej wykorzystać nasz wspólny budżet UE. Przyjrzyjmy się pozostałym niewydanym funduszom i skierujmy je na cele, które najbardziej ich potrzebują - powiedziała.
Jak dodała, nie można mówić o bezpieczeństwie, nie mówiąc również o bezpieczeństwie żywnościowym. Przekonywała, ze trzeba chronić linie zaopatrzenia, unijnych rolników i unijnych obywateli.
"Jeśli chodzi o energię, chcę podkreślić znaczenie synchronizacji ukraińskiej i mołdawskiej sieci energetycznej z naszą. (...) Udało się to osiągnąć dzięki niezwykłemu wysiłkowi zaangażowanych osób, które stanęły na wysokości zadania. Godne pochwały jest również ciągłe wsparcie okazywane przez sąsiednie państwa członkowskie dla zapewnienia przepływu gazu na wschód do Ukrainy, zaspokajającego jedną trzecią zapotrzebowania Ukrainy na gaz" - mówiła.
Jednocześnie - jak zauważyła - ceny energii w całej Unii rosną. - Parlament Europejski z zadowoleniem przyjmuje nową propozycję Komisji, aby zapewnić, że zapasy gazu w UE zostaną uzupełnione do 80 proc. zdolności przed następną zimą, poprzez mechanizmy wspólnych zamówień, obowiązkowe zapasy strategiczne i włączenie dodatkowych środków solidarności. Państwa członkowskie i Komisja powinny wiedzieć, że Parlament jest przygotowany do rozpatrzenia wniosku w trybie pilnym, którego wymaga obecna sytuacja - podkreśliła.
Jej zdaniem UE musi pilnie pracować nad uniezależnieniem dostaw nośników energii od Rosji. - Naszym długoterminowym celem musi być zero gazu od Kremla. Wiemy, że nie może to nastąpić z dnia na dzień, ale jest to jedyne długoterminowe rozwiązanie - oświadczyła.