Występując przed senacką komisją ds. wywiadu szef Centralnej Agencji Wywiadowczej ocenił, że choć Chiny z pewnością nie porzucą bliskich stosunków z Rosją ze względu na to, jak wiele w nie zainwestowały, to są zaniepokojone rosyjską agresją na Ukrainę.

Reklama

Uważam, że chińskie przywództwo, a zwłaszcza prezydent Xi są zaniepokojeni tym, co widzą, po części dlatego, że jego własny wywiad zdaje się, że nie powiedział mu o tym, co się wydarzy - powiedział Burns. Dodał, że Chiny obawiają się też szkód dla swojej reputacji w związku z rosyjską inwazją, konsekwencjami ekonomicznymi sankcji nałożonych na Rosję, ale też zacieśnieniem stosunków transatlantyckich.

Putin się przeliczył

Według szefa CIA prezydent Rosji Władimir Putin przeliczył się, mając nadzieję, że Chiny w znaczący sposób pomogą mu w złagodzeniu skutków restrykcji. Wyraził też opinię, że Rosja nie będzie w stanie utrzymać w kraju "informacyjnej bańki", jaką utworzyła za pomocą propagandy w sprawie wojny. Ocenił, że w pewnym momencie skutki konfliktu - zarówno ekonomiczne, jak i straty ludzkie i zniszczenia na Ukrainie - będą niemożliwe do zignorowania.

Burns dodał, że choć w przeszłości USA przegrywały "wojnę informacyjną" z Rosją, tym razem przegrywa Rosja, m.in. za sprawą ujawniania z wyprzedzeniem przez amerykański wywiad rosyjskich działań na Ukrainie.