Rozważaliśmy to (rozwiązanie) od jakiegoś czasu (...) Silny pogląd prezydenta (USA Joe Bidena) jest taki, by podejmować działania i kroki w zgodzie z naszymi europejskimi partnerami - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki, odnosząc się do sankcji ogłoszonych wcześniej w piątek przez UE i Wielką Brytanię.

Reklama

Stany Zjednoczone nałożą sankcje na prezydenta Rosji Władimira Putina, szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa i członków rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.

El-Asad, Łukaszenka i Putin

Jedynymi przywódcami na świecie, którzy są objęci sankcjami przez Unię Europejską, są (Baszar) el-Asad z Syrii, (Alaksandr) Łukaszenka z Białorusi, a teraz Putin z Rosji – powiedział Borrell na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE, którzy omawiali szczegóły sankcji UE wobec Rosji i Białorusi.

Reklama

Przekazał też, że wyłączenie Rosji z systemu SWIFT może zostać przyjęte w najbliższych dniach, w zależności od postępowania Rosji. W tej sprawie obecnie nie ma konsensusu między państwami członkowskimi.

Borrell przekazał, że ministrowie zdecydowali na spotkaniu, że UE uderzy sankcjami we wszystkich, który odgrywają znaczącą rolę gospodarczą we wspieraniu reżimu Putina. Podkreślił, że unijne sankcje spowodują wzrost inflacji w Rosji, erozję jej bazy przemysłowej oraz obniżenie inwestycji zagranicznych.

Reklama

Trzeci pakiet sankcji

Szef dyplomacji UE był pytany przez dziennikarzy, czy UE planuje wprowadzić kolejny, trzeci pakiet sankcji. - Nie chciałbym wymyślać koncepcji trzeciego pakietu. Właśnie powiedzieliśmy, że wszystko jest na stole. Ciężko pracowaliśmy, aby wprowadzić ten (drugi - PAP) pakiet w życie, a teraz musimy włożyć wysiłki w jego wdrożenie, co nie jest takie łatwe – powiedział Borrell. Dodał, że nie należy oczekiwać trzeciego pakietu "w najbliższych dniach lub godzinach".

UE zdecydowała się znacznie ograniczyć dostęp Rosji do europejskich rynków kapitałowych, utrudniając i zwiększając koszt finansowania jej zadłużenia. Ograniczy też dostęp Rosji do kluczowych technologii i komponentów elektronicznych i oprogramowania, co ma uderzyć w rosyjską gospodarkę.

Zabroniony będzie eksport do Rosji samolotów, części i wyposażenia przemysłu lotniczego i kosmicznego, a także technologii rafinacji dla przemysłu naftowego. Sankcje będą dotyczyć też towarów podwójnego zastosowania (cywilne i wojskowe). Banki w UE będą miały zakaz przyjmowania depozytów od obywateli Rosji o wartości ponad 100 000 euro.

Brytyjskie sankcje

Rosyjski prezydent Władimir Putin i minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zostaną dodani do listy osób objętych brytyjskimi sankcjami w związku z rosyjską agresją na Ukrainę - poinformowało w piątek biuro premiera Borisa Johnsona.

Johnson zapowiedział to podczas szczytu przywódców państw NATO poświęconemu rosyjskiej agresji. W trakcie spotkania brytyjski premier wezwał także pozostałych przywódców do wykluczenia Rosji z międzynarodowego systemu płatności SWIFT.

Premier wezwał przywódców do podjęcia natychmiastowych działań w sprawie SWIFT, aby zadać jak największy ból prezydentowi Putinowi i jego reżimowi. Zapowiedział, że Wielka Brytania niezwłocznie wprowadzi sankcje przeciwko prezydentowi Putinowi i ministrowi spraw zagranicznych Siergiejowi Ławrowowi, jako uzupełnienie pakietu sankcji ogłoszonego przez Wielką Brytanię wczoraj - napisano w wydanym komunikacie.

Pakiet sankcji

W ramach ogłoszonego w czwartek, składającego się z 10 elementów pakietu sankcji nałożono je na kolejnych ponad 100 osób lub podmiotów. W przypadku osób fizycznych sankcje polegają na zamrożeniu ich aktywów w Wielkiej Brytanii, zakazie wjazdu do tego kraju oraz zabronieniu obywatelom i podmiotom brytyjskim dokonywania jakichkolwiek transakcji finansowych z osobami objętymi sankcjami.

Ponadto ogłoszono, że obywatele rosyjscy nie będą mogli mieć w brytyjskich bankach depozytów przekraczających 50 tys. funtów, choć wątpliwe jest, by Putin i Ławrow mieli w nich jakiekolwiek rachunki na swoje nazwiska.

Jak przekazano w komunikacie Downing Street, podczas spotkania z przywódcami NATO Johnson powiedział im, że Ukrainę ogarnia katastrofa, a "Putin przeprowadza rewanżystowską misję wywrócenia postzimnowojennego porządku". "Ostrzegł grupę, że ambicje prezydenta Rosji mogą na tym nie poprzestać i że jest to kryzys euroatlantycki o globalnych konsekwencjach. (...) Premier dodał, że świat musi zadbać o to, by prezydent Putin poniósł fiasko w tym akcie agresji. Ukraina stawia silny opór. Dodał, że nie może być mowy o normalizacji stosunków z Rosją po tym akcie" - poinformowano.