"Informacje o udziale czy wsparciu Aerofłotu w organizacji masowego przywozu imigrantów na terytorium Białorusi nie są zgodne z rzeczywistością" - oświadczyły linie w komunikacie.
Aerofłot zapewnił, że przelot obywateli Iraku, Iranu i Syrii przez terytorium Rosji wymaga otrzymania przez nich wiz tranzytowych i że od 1 października br. z Bejrutu do Mińska przez Moskwę przyleciało tranzytem jedynie 19 osób.
Przewoźnik oświadczył też, że doniesienia o ewentualnych sankcjach wobec niego mogą odbić się na firmie negatywnie. Ostrzegł, że zamierza "bronić interesów firmy i jej akcjonariuszy wszelkimi możliwymi legalnymi sposobami" - w tym na drodze sądowej.
Akcje Aerofłotu na moskiewskiej giełdzie spadły pod wpływem doniesień o ewentualnych sankcjach.