Müller pytany o posłów, którzy mają dziś głosować ws. stanu wyjątkowego, oznajmił: Ja się nie obawiam i premier też żadnych obaw nie wykazuje. Myślę, że Sejm podejdzie do tego racjonalnie. Rzecznik dodał, że jeśli opozycji nie przekonują argumenty, które do tej pory zostały przedstawione, to dziś, w Sejmie padną "dodatkowe". Dopytywany o to, dlaczego Mateusz Morawiecki nie usiadł z posłami do rozmów dotyczących wprowadzenia stanu wyjątkowego, Müller odparł, że od jakiegoś czasu ciężko się rozmawia z opozycją, nawet w sprawach zasadniczych, jak szczepienia. - Nasze doświadczenia w ostatnim czasie są mało pozytywne - zauważył.

Reklama

Jak będą wyglądały rekompensaty?

Rzecznik tłumaczył również, jak będą wyglądały rekompensaty dla przedsiębiorców z Podlasia, którzy stracą przez prowadzenie stanu wyjątkowego. - Będą kierowane środki finansowe, podobnie jak w tarczach, w okresie epidemii. Skonstruujemy dodatkową pomoc. Będzie się to odnosiło do kwot, które zarabiali w zeszłym roku, czy w latach poprzednich - wyjaśnił Müller.

- Wypracowujemy mechanizm, poddamy go szybkim konsultacjom. Tak, by te osoby na tym nie straciły - oznajmił.

Stan wyjątkowy zasadny?

Rzecznik rządu uważa, że wprowadzenie stanu wyjątkowego przy polsko-białoruskiej granicy jest zasadne, gdyż "należy zakończyć prowokacje, które są na granicy". - Cieszę się, że dziennikarze relacjonują wydarzenia, ale są takie chwile, kiedy należy ograniczyć przemieszczanie się na pewnym terenie - powiedział.

Na pytanie, czy Polska pomoże koczującym na polsko-białoruskiej granicy, odparł, że "jest zorganizowana akcja przez reżim Łukaszenki; pomaga migrantom na miejscu". - Pokażemy dziś dodatkowe materiały w tym względzie, na konferencji premiera. Pokażemy to dziś wprost na konferencji - podkreślił.

Gdzie jest Kaczyński?

Reklama

Pytany o to, gdzie jest wicepremier ds. bezpieczeństwa, Müller odpowiada, że Jarosław Kaczyński był na urlopie, "ale teraz jest już normalnie w pracy".

- Premier Kaczyński pracuje. Nadzoruje działania rządu dot. sytuacji na granicy, jako szef komitetu bezpieczeństwa - oświadczył rzecznik.

Dopytywany, czy wicepremier pożegna się z rządem, odpowiedział, że "to będzie decyzja pana premiera Kaczyńskiego, jeśli będzie chciał podjąć taką decyzję". - Nic mi nie wiadomo, by coś takiego w tej chwili sygnalizował - dodał.