CBOS podaje, że od 2019 r. o 9 pkt proc. (do 49 proc.) wzrósł odsetek badanych uważających, że konkordat między Polską a Stolicą Apostolską jest niepotrzebny, a państwo nie powinno wyróżniać żadnego z wyznań ani Kościołów; o 12 pkt proc. (do 41 proc.) wzrosło poparcie dla prawnej dopuszczalności aborcji; o 6 pkt proc. (do 36 proc.) wzrósł odsetek badanych opowiadających się za prawną instytucjonalizacją jednopłciowych związków partnerskich.
"Badania CBOS pokazują, że opinie Polaków na temat właściwego kształtu ładu społeczno - gospodarczego oraz roli państwa są względnie stabilne, choć w niektórych kwestiach widoczne są zmiany wskazujące na częstsze niż dotychczas podejście liberalne" - wskazał CBOS w komentarzu do badania "Elektoraty o istotnych kwestiach społeczno - politycznych".
Jak podkreślono, "wydaje się, że zmiany deklaracji w ostatnich latach są w jakiejś mierze reakcją na politykę społeczno - gospodarczą rządzącej obecnie ekipy".
Polacy a podatki
Z badań wynika, że zmieniają się oczekiwania Polaków dotyczące systemu podatkowego. "Z biegiem czasu maleje poparcie dla progresji podatkowej i przybywa zwolenników podatku liniowego. Od roku 2019 odsetek osób skłaniających się ku opinii, że wszyscy, niezależnie od tego, ile zarabiają, powinni płacić jednakowy procent podatku, zwiększył się z 27 proc. do 32 proc. i jest wyższy niż kiedykolwiek wcześniej w badaniach CBOS" - podaje Centrum. Jednoczenie z badań wynika, że nadal zwolennicy progresywnej skali podatkowej (56 proc.) stanowią większość polskiego społeczeństwa.
Według CBOS od roku 2019 znacząco wzrosło także poparcie dla prywatyzacji. Odsetek osób opowiadających się za prywatyzacją państwowych przedsiębiorstw zwiększył się z 13 proc. do 22 proc., wciąż dominuje jednak opinia, że znaczna liczba państwowych przedsiębiorstw powinna pozostać własnością państwa (spadek z 63 proc. do 55 proc.).
CBOS podaje też, że wbrew opisanej wyżej tendencji do liberalizowania się opinii o roli państwa w gospodarce, w ostatnim okresie wzrosła postrzegana potrzeba wzmocnienia bezpieczeństwa zatrudnienia. W latach 2015–2019, wraz z poprawiającą się sytuacją na rynku pracy, elastyczne reguły zatrudniania i zwalniania pracowników zaczęto uznawać za ważniejsze niż ochrona istniejących miejsc pracy. Pandemia i związane z nią ograniczenia w życiu gospodarczym sprawiły jednak, że obecnie ponownie więcej osób za ważniejsze uznaje bezpieczeństwo (39 proc.) niż elastyczność zatrudnienia (32 proc.).
"Niezależnie od przedstawionych zmian ogromna większość Polaków niezmiennie opowiada za pełnieniem przez państwo funkcji opiekuńczych, wyrażając przekonanie, że powinno ono zapewnić swoim obywatelom wysoki poziom świadczeń społecznych, takich jak np. opieka zdrowotna i szkolnictwo (tego zdania jest, tak samo jak w 2019 roku, 81 proc. badanych)" - stwierdzili badacze Centrum.
Kościół oczami Polaków
Według nich w ciągu ostatnich dwóch lat największe zmiany zaszły w opiniach dotyczących kwestii światopoglądowych: miejsca Kościoła w życiu publicznym, prawnej regulacji aborcji, praw gejów i lesbijek.
Odsetek badanych przychylających się do poglądu, że konkordat między Polską a Stolicą Apostolską jest niepotrzebny, a państwo nie powinno wyróżniać żadnego z wyznań ani Kościołów, wzrósł z 40 proc. do 49 proc. Jednocześnie z 40 proc. do 34 proc. zmniejszył się odsetek osób przekonanych, że państwo powinno współpracować z Kościołem katolickim.
"Wyrok Trybunału Konstytucyjnego (z października 2020 r. - PAP) w praktyce ograniczający dostęp do legalnej aborcji przyczynił się do liberalizacji opinii na temat prawnej regulacji przerywania ciąży. Poparcie dla prawnej dopuszczalności aborcji jest obecnie większe niż w poprzednich badaniach realizowanych od 1999 roku (41 proc., wzrost o 12 punktów procentowych od 2019 roku). Za prawnym zakazem przerywania ciąży opowiada się dziś 29 proc. badanych (o 10 punktów mniej niż dwa lata temu)" - stwierdzono na podstawie badań.
CBOS podaje też, że w ostatnich latach przybywa także zwolenników prawnej możliwości zawierania związków partnerskich przez osoby tej samej płci. Za prawną instytucjonalizacją jednopłciowych związków partnerskich opowiada się obecnie więcej niż jedna trzecia badanych (36 proc., wzrost o 6 punktów od 2019 roku i o 10 punktów od 2015 roku). Przeciw temu rozwiązaniu jest połowa ankietowanych (50 proc., spadek o 5 punktów w stosunku do 2019 roku i o 9 punktów w porównaniu z rokiem 2015).
Uchodźcy milej widziani?
"Od roku 2019 nie odnotowano też znaczących zmian w myśleniu o rozwoju integracji europejskiej, choć ostatnie lata (od 2015 roku) sprzyjały raczej umacnianiu postaw prounijnych niż wzrostowi sceptycyzmu wobec pogłębiania współpracy w UE. Więcej osób skłania się zatem do przekonania, że Polska powinna dążyć do jak najściślejszej integracji w ramach Unii Europejskiej (43 proc.), niż sądzi, iż nasz kraj powinien starać się o zachowanie w UE jak najdalej idącej niezależności (35 proc.)" - napisano w opracowaniu.
Z badań wynika też, że z biegiem czasu poprawia się nieco społeczne nastawienie do przyjmowania uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. Mimo to Polacy nadal pozostają dość jednoznacznie niechętni przyjmowaniu uchodźców z tego obszaru. Sprzeciwia się temu 67 proc. respondentów (o 3 punkty procentowe mniej niż w 2019 roku i o 6 punktów mniej niż w 2016 roku), akceptuje – 18 proc. badanych (o 3 punkty więcej niż dwa lata temu i o 4 punkty więcej niż 5 lat temu).
Pytani o istotne kwestie dot. polityki wschodniej, ankietowani wyrazili oczekiwanie wspierania proeuropejskich dążeń Ukraińców i innych narodów byłego ZSRR. Promowania proeuropejskich aspiracji krajów postsowieckich chce dziś 41 proc. badanych (o 11 punktów więcej niż dwa lata temu i o 18 punktów więcej niż w 2016 roku). Nacisk na budowanie dobrych relacji z Rosją kładzie natomiast 30 proc. ankietowanych (o 6 punktów mniej niż w 2019 roku i 16 punktów mniej niż w 2016).
Respondenci zostali też zapytani przez CBOS o przyzwolenie na ograniczanie praw i swobód obywatelskich w imię zwalczania przestępczości. "Choć w ciągu ostatnich dwóch lat w myśleniu na ten temat zaszły tylko minimalne zmiany, to sprzeciw wobec ewentualnego ograniczania praw obywatelskich w walce z przestępczością jest obecnie wyrażany częściej niż kiedykolwiek wcześniej, począwszy od połowy lat dziesiątych (przez 53 proc. badanych, o 2 punkty procentowe więcej niż w 2019 roku). Ograniczenie swobód obywatelskich w celu skutecznego zwalczania przestępczości dopuszcza 35 proc. respondentów.
Według badanych samorządy terytorialne powinny mieć szerokie kompetencje do realizacji zadań i usług publicznych. Taki pogląd jest podzielany przez 62 proc. badanych, o 2 punkty procentowe więcej niż w 2019 roku. Zwolennikami centralizacji jest 13 proc. ankietowanych.
W opracowaniu wykorzystano dane z dwóch kolejnych badań: "Aktualne problemy i wydarzenia" z 6–16 maja 2021 (N=1163 osoby), oraz "Aktualne problemy i wydarzenia" z 7–17 czerwca 2021 (N=1218 osób). Oba badania przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnych imiennych próbach pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanych z rejestru PESEL.