Zaprezentowane wyniki kontroli, mające na uwadze wiedzę, jaką posiadam z racji pełnienia funkcji ministra finansów, a wczesnej szefa Krajowej Administracji Skarbowej, wzbudzają mój uzasadniony niepokój o stan finansów publicznych państwa - powiedział Marian Banaś.

Reklama

Jednocześnie informuję, że NIK prowadzi postępowania kontrolne, których wyniki są oczekiwane społecznie. Jedną z najważniejszych kontroli przeprowadzonych przez Izbę jest kontrola dotyczącą funduszu sprawiedliwości. Dysponentem tego funduszu, jest minister sprawiedliwości - dodał szef NIK.

W tym miejscu zapewniam państwa, że jakiekolwiek działania podejmowane wobec moich bliskich, nie spowodują odstąpienia przeze mnie od wypełniania powierzonych mi konstytucyjnych obowiązków - podsumował..

Sprawa Banasia

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował w piątek po południu, że jego syn został zatrzymany na lotnisku Kraków Balice, gdy wracał z urlopu, a zatrzymania dokonali funkcjonariusze CBA. Samo CBA poinformowało o zatrzymaniu dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G. oraz społecznego doradcy prezesa NIK Jakuba B., którzy mają usłyszeć zarzuty w Prokuraturze Regionalnej w Białymstoku. Według CBA, w przypadku Tadeusza G. chodzi m.in. o przekroczenie uprawnień, natomiast Jakub B. miał kilkukrotnie posługiwać się dokumentami poświadczającymi nieprawdę.

Nieco później w piątek Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokurator Generalny wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK, któremu śledczy chcą postawić kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.