O informacji jako pierwszy poinformował największy polski serwis pożarniczy Remiza.pl.
Pożar taśmociągu
13 zastępów straży pożarnej dogasza pożar, do którego doszło w sobotę na terenie Kopalni Węgla Brunatnego w Rogowcu, wchodzącej w skład kompleksu Kopalni i Elektrowni Bełchatów. Zapalił się taśmociąg, transportujący węgiel do bloku energetycznego nr 14.
Jak przekazał PAP rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak, zapalił się taśmociąg, który jest na wysokości około 30 metrów. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na dostęp do płonącego obiektu. Znajduje się on na znacznej wysokości. Jest on mniej więcej na wysokości wieżowca. W akcję zaangażowany jest podnośnik i drabina – poinformował. Początkowo w akcji uczestniczyło 13 zastępów straży, a obecnie na miejscu jest ich 15. To przeszło 60 strażaków Państwowej Straży Pożarnej. Na miejscu jest też Zakładowa Służba Ratownicza Elektrowni Bełchatów - dodał.
Po kilku godzinach akcji strażakom udało się opanować sytuację. Taśmociąg został ugaszony dość szybko, ogień dostał się do budynku, tzw. zasobnika, gdzie narzucany jest węgiel. Paliła się w nim elewacja i dach. Sytuacja pożarowa została już opanowana. Obecnie trwa dogaszanie pożaru i prace rozbiórkowe – przekazał rzecznik prasowy rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Pożar spowodował duże zadymienie, jednak zdaniem strażaków nie zagraża ono bezpieczeństwu mieszkańców, ponieważ unosi się w górę i rozprasza. W bezpośrednim sąsiedztwie nie ma zabudowań, a miasto Bełchatów znajduje się w odległości kilkunastu kilometrów.
OŚWIADCZENIE PGE
Elektrownia Bełchatów pracuje zgodnie z krajowym zapotrzebowaniem na energię. Nie ma żadnego zagrożenia niedoboru energii elektrycznej w sieci - poinformowało w sobotę biuro prasowe PGE Górnictwa i Energetyki Konwencjonalnej w związku z pożarem w elektrowni.
Jak zapewniono w komunikacie Biura Komunikacji PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, elektrownia Bełchatów pracuje zgodnie z krajowym zapotrzebowaniem na energię. "Nie ma żadnego zagrożenia niedoboru energii elektrycznej w sieci" - podkreślono. "Przyczynę pożaru wyjaśni powołana w tym celu specjalna komisja" - czytamy w komunikacie.