Bodnar: W piątek pójdę jeszcze do pracy. Pożegnać się
Jak dodał, spodziewa się, że w piątek pójdzie jeszcze do pracy - m.in. po to, żeby pożegnać się ze współpracownikami.
Na czwartek o godz. 9 Trybunał Konstytucyjny wyznaczył termin wydania orzeczenia w sprawie przepisu ustawy o RPO, zgodnie z którym Rzecznik Praw Obywatelskich pełni obowiązki po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę. Sprawę przed TK rozpoznawano na rozprawie w poniedziałek i wtorek. Wcześniej była wielokrotnie odraczana.
W środowej rozmowie na antenie TOK FM Bodnar został zapytany, czy ma jeszcze nadzieję, że po czwartkowym orzeczeniu pozostanie Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Myślę, że scenariusz w tej sytuacji jest dość przewidywalny i nic, a w szczególności przebieg wczorajszej rozprawy, nie wskazuje na to, żeby wyrok miał być inny niż niezgodność z konstytucją art. 3 ust. 6 ustawy o Rzeczniku, czyli przepisu, który pozwala mi na wykonywanie zadań do czasu powołania następcy - mówił.
Efektem orzeczenia TK będzie nie tylko destabilizacja urzędu RPO
Bodnar podkreślił, że efektem orzeczenia będzie nie tylko destabilizacja urzędu RPO. Będzie ono dawało podstawę, aby w przyszłości, jeśli będzie taka potrzeba polityczna, złożyć odpowiedni wniosek dotyczący czy to prezesa NBP, czy prezesa NIK, i w ten sposób także uniemożliwić wpływ drugiej izby parlamentu na obsadę tych ważnych urzędów - powiedział.
RPO podkreślił przy tym, że nawet, gdyby było opóźnienie w publikacji czwartkowego wyroku, już sam fakt jego wydania ma wpływ na wykonywanie przez niego zadań. Dopytywany, czy nie będzie mógł w piątek iść do pracy, Bodnar odparł: Wydaje mi się - żeby załatwić jakieś drobne sprawy formalne czy dokończyć jakieś kwestie administracyjno-biurowe, to pewnie jeszcze w piątek to pracy pójdę.
Pójdę także chociażby po to, żeby pożegnać się z moimi współpracownikami, aby też z nimi się zastanowić, jak dalej w tym okresie trudnym będzie funkcjonowało Biuro Rzecznika. Ale co do zasady nie będę mógł już nic poważnego robić - powiedział.
Rzecznik Praw Obywatelskich pytany był również o uwzględnienie przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jego wniosku o wstrzymanie wykonania decyzji prezesa UOKiK w sprawie przejęcia przez PKN Orlen spółki Polska Press.
Bodnar: PKN Orlen to spółka giełdowa. Nie może ignorować sądu
Nie wiem, czy to postanowienie będzie podważane, ale ono ma bardzo konkretne skutki prawne i można oczywiście słuchać różnych wypowiedzi prezesa Obajtka, ale pamiętajmy, że PKN Orlen to spółka giełdowa i nie może sobie ot tak, po prostu pozwolić na to, żeby ignorować postanowienia sądu - ocenił.
Pytany o sytuację, w której nowo wybrany RPO wycofałby zastrzeżenia w tej kwestii, Bodnar odparł, że sąd niekoniecznie musi się z tym zgodzić. Jak dodał, kwestię cofnięcia pozwu reguluje Kodeks postępowania cywilnego. Jeden z przepisów stanowi, że sąd może uznać za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia wtedy, gdy "okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa".
Kategoria sprzeczności z prawem jest pojemna, tym bardziej, że cała moja argumentacja w tej sprawie opiera się na fundamentalnej zasadzie naszej konstytucji mówiącej o tym, że Rzeczypospolita wspiera środki masowego przekazu, wspiera wolność słowa. Nie zapominajmy o tej zasadzie - powiedział RPO.
We wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował oświadczenie, w którym napisał, że analizuje dalsze kroki prawne w tej sprawie, w tym możliwość wzruszenia postanowienia sądu o wstrzymanie wykonania decyzji prezesa UOKiK w sprawie koncentracji. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek podkreślił z kolei, że nabycie udziałów Polska Press dokonało się skutecznie jeszcze przed wydaniem przez sąd postanowienia.
Nabycie udziałów Polska Press dokonało się skutecznie 1.03.2021 r., czyli przed wydaniem przez sąd postanowienia. W związku z tym postanowienie sądu jest bezprzedmiotowe i nie ma wpływu na nasze działania, ani skuteczność nabycia tego podmiotu - stwierdził Obajtek.