Jak przypomina portal, mowa o kontroli oświadczeń majątkowych Daniela Obajtka z lat 2006-2010. "Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę 19 grudnia 2011 roku i zakończyło swe działania 18 września 2012 roku. Kontrola związana była z pełnieniem przez Daniela Obajtka funkcji najpierw radnego, a następnie wójta gminy Pcim. Rzeczywiście, CBA wykazało pewne nieprawidłowości. Chodzi o drobne rozbieżności pomiędzy danymi wykazywanymi w oświadczeniach majątkowych a ustalonym stanem faktycznym" - czytamy.

Reklama

Jak zwraca uwagę wPolityce.pl, Centralne Biuro Antykorupcyjne już po przeprowadzeniu kontroli dwoi się i troi, by przygotować wniosek do prokuratury. Agentom zajmuje to wiele miesięcy. Dopiero 4 marca 2013 roku sprawa przekazana zostaje do Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Rozpoczyna się drobiazgowe postępowanie przygotowawcze. 21 maja 2013 roku prokuratura wszczyna śledztwo - pisze portal.

Decyzja o umorzeniu śledztwa ws. Obajtka

Jak czytamy, wyniki kontroli oraz praca śledczych kończy się blamażem Centralnego Biura Antykorupcyjnego kierowanego przez Pawła Wojtunika. "Decyzja o umorzeniu śledztwa zapada 24 maja. Trzy dni po wszczęciu śledztwa. Śledczy nie mają jednak wyjścia. Przyczyną umorzenia był brak informacji dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. CBA jest atakowane wtedy za nadgorliwość i brak dowodów" - podkreśla portal.

Wiadomo już, że kolejna kontrola oświadczeń majątkowych Danielka Obajtka nastąpiła 9 lutego 2018 roku i trwała do 17 sierpnia 2018 roku. Pod lupę wzięto oświadczenia z lat 2013-2018. Analiza oświadczeń nie przyniosła ujawnienia żadnych nieprawidłowości - zwraca uwagę wPolityce.pl.