Najgorsze Teksas ma już za sobą. Mieszkańcy stanu nie będą już cierpieć z powodu zimna, bo prognozy pogody na ten tydzień wskazują, że temperatury będą na plusie, a w połowie tygodnia przekroczą nawet 20 stopni. Zresztą nawet jeśli ktoś będzie się chciał dogrzać wieczorem, to nie powinno to stanowić już problemu. Jeszcze w piątek pod wieczór ERCOT – organ nadzorujący dystrybucję prądu w Teksasie – poinformował, że sieć elektroenergetyczna funkcjonuje normalnie.
To jednak nie rozwiązuje wszystkich problemów – najważniejszym pozostaje dostęp do wody. Pod wpływem ujemnych temperatur w całym stanie popękały bowiem rury. Hydraulicy w lokalnych mediach skarżyli się, że zleceń jest tyle, że nie nadążają z ich obsługą – do niektórych firm zgłaszało się dziesięciokrotnie więcej klientów niż zazwyczaj. Aby podołać gwałtownemu wzrostowi popytu na hydraulików, gubernator Greg Abbott zezwolił nawet tymczasowo fachowcom spoza stanu świadczyć usługi w Teksasie. Normalnie potrzebowaliby licencji wydanej przez lokalny cech rzemieślniczy.
Zrzeszenie teksańskich ubezpieczycieli już oszacowało, że liczba żądań odszkodowawczych w związku z awariami wodociągowymi będzie najwyższa w historii stanu.
Reklama