CBOS zaznacza, że sondaż zrealizowano w pierwszej dekadzie grudnia, kiedy po niemal miesiącu ograniczenia działalności galerii i parków handlowych zostały otwarte wszystkie mieszczące się w nich sklepy, a także wszystkie sklepy meblowe. To - zdaniem ośrodka badania opinii publicznej - mogło wpływać zarówno na oceny osób związanych zawodowo z galeriami handlowymi, jak i na ogólny klimat społeczny.

Reklama

Nastroje wśród pracujących

Według 59 proc. pracujących zarobkowo sytuacja w ich zakładach pracy była dobra. 14 proc. oceniło sytuację w swoim zakładzie pracy jako złą, z czego 2 proc. – za bardzo złą. 26 proc. stwierdziło, że sytuacja w ich miejscu pracy jest przeciętna - "ani dobra, ani zła". W pierwszej dekadzie grudnia w porównaniu z pierwszą połową listopada, oceny sytuacji w zakładach pracy uległy większej polaryzacji – wśród pracujących zarobkowo przybyło zarówno oceniających ją pozytywnie (wzrost z 56 proc. do 59 proc.), jak i negatywnie (wzrost z 11 proc. do 14 proc.), a ubyło twierdzących, że sytuacja w ich zakładach pracy jest przeciętna (spadek z 32 proc. do 26 proc.) - podkreślono w podsumowaniu sondażu.

Podobnie, jak w listopadzie gorsze nastroje panują wśród osób pracujących w indywidualnych gospodarstwach rolnych, choć ich oceny w porównaniu z poprzednim miesiącem lekko się poprawiły. Najlepiej ocena sytuacji w zakładach pracy wypada wśród pracowników instytucji, urzędów lub zakładów całkowicie państwowych, samorządowych lub publicznych – w tej grupie widać też poprawę nastrojów w porównaniu z poprzednim badaniem. Pogorszyły się natomiast nastroje wśród pracujący w spółkach właścicieli prywatnych i państwa.

W pierwszej dekadzie grudnia 55 proc. pracujących zarobkowo przewidywała, że w ciągu najbliższego roku sytuacja w ich zakładach pracy pozostanie bez zmian, 17 proc. spodziewało się poprawy, a 16 proc. pogorszenia. 12 proc. nie potrafiło ocenić, jak w ciągu najbliższego roku będzie wyglądała sytuacja w ich miejscu pracy.

W stosunku do poprzedniego badania wyraźnie wzrósł optymizm w przewidywaniach dotyczących sytuacji w zakładach pracy w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Najlepsze nastroje, jeżeli chodzi o prognozy na najbliższy rok, panują wśród pracujących w sektorze prywatnym poza rolnictwem. Najwięcej pesymistów jest wśród pracujących w instytucjach, urzędach lub zakładach całkowicie państwowych, samorządowych lub publicznych i w prywatnych gospodarstwach rolnych.

Reklama

Pewność zatrudnienia

W pierwszej dekadzie grudnia 70 proc. pracujących zarobkowo zadeklarowało większe lub mniejsze poczucie pewności zatrudnienia, przy czym blisko jedna trzecia pytanych możliwość utraty obecnej pracy (zwolnienia, bankructwa, upadku, likwidacji zakładu, gospodarstwa itp.) uznała za mało prawdopodobną. Możliwość utraty pracy brało pod uwagę 27 proc. ankietowanych, w tym 6 proc. zadeklarowało, że bardzo poważnie się z tym liczy. W porównaniu z poprzednim badaniem lekko wzrosło poczucie pewności utrzymania zatrudnienia (wzrost o 3 pkt proc.), nie zmalał natomiast odsetek deklarujących poczucie zagrożenia utratą obecnej pracy.

Najbardziej pewni utrzymania obecnej pracy są pracujący w rolnictwie, a także pracownicy instytucji, urzędów lub zakładów całkowicie państwowych, samorządowych lub publicznych. Najmniejsze poczucie pewności utrzymania obecnej pracy jest wśród pracujących w sektorze prywatnym poza rolnictwem. CBOS zaznacza, że obawy o utratę pracy były silne u pracowników usług.

Poczucie bezpieczeństwa zatrudnienia zależy przede wszystkim od postrzegania przyszłości swojego zakładu pracy. Najbardziej pewni utrzymania zatrudnienia są badani spodziewający się, że w ciągu najbliższego roku sytuacja w ich zakładzie pracy się poprawi.

W porównaniu z pierwszą połową listopada wyraźnie poprawiły się oceny sytuacji na lokalnych rynkach pracy. Nadal są one jednak gorsze niż na przełomie września i października. W porównaniu z poprzednim sondażem wzrósł odsetek badanych oceniających, że w ich miejscowości lub okolicy można znaleźć pracę (do 64 proc.). Ubyło natomiast ankietowanych uważających, że w ich okolicy możliwości znalezienia zatrudnienia są bardzo ograniczone lub wręcz ich nie ma (26 proc.). Co dziesiąty badany nie potrafił ocenić sytuacji na lokalnym rynku pracy. Wśród respondentów oceniających, iż w ich miejscowości lub okolicy można znaleźć zatrudnienie, zdecydowana większość twierdzi, iż można tam wprawdzie znaleźć jakąś pracę, ale trudno jest o tę odpowiednią - wskazano w podsumowaniu sondażu.

Najgorzej lokalny rynek pracy ocenili respondenci mieszkający na wsi i w miastach poniżej 20 tys., najlepiej mieszkańcy metropolii. Mężczyźni znacznie częściej niż kobiety uważają, iż w ich okolicy bez problemu można znaleźć zatrudnienie.

Sondaż przeprowadzono od 30 listopada do 10 grudnia 2020 roku na reprezentatywnej próbie liczącej 1010 osób w ramach procedury mixed-mode (ze względu na stan epidemii respondenci mogli wybierać spośród trzech metod badania: wywiadu bezpośredniego z udziałem ankietera, wywiadu telefonicznego albo samodzielnego wypełnienia ankiety internetowej).