Pytany w TVP Info o to, jak na tle pogrążonej w kryzysie Europy wygląda sytuacja Polski, wicepremier powiedział: "wygląda nie najgorzej". Oczywiście, wszyscy jesteśmy dotknięci tą epidemią - to jest naprawdę duży problem cywilizacyjny, gospodarczy - ale widać wyraźnie, że polska gospodarka się odbija dość ostro - mamy szansę nawet na to, że pod koniec roku te straty nie będą na tyle duże, jak w tej chwili przewidujemy - wyjaśnił.

Reklama

Trwa ładowanie wpisu

Pytany o opinie uczestników Forum Ekonomicznego w Karpaczu, którzy oceniają, że Polska poradziła sobie dobrze z kryzysem na tle innych państw europejskich i o powody sukcesu Polski, Gliński powiedział: "myślę, że to przedsiębiorczość Polaków - ta przedsiębiorczość, która powoduje, że my od wielu lat rozwijamy się bardzo dynamicznie".

Wicepremier przypomniał, że od 1989 r. "polski dochód narodowy, mówiąc kolokwialnie, wzrósł dwu i pół krotnie". To jest wielka zasługa wszystkich przedsiębiorczych Polaków, naszych pracowników (...), przecież gospodarka to są naczynia połączone - to są i pracodawcy, i pracownicy - ocenił.

Polacy po prostu potrafią ciężko pracować - podkreślił Gliński.

Zwrócił uwagę, że wpływ na sytuację Polski miały także właściwe decyzje gospodarcze. Myśmy ochronili polski rynek pracy. Te tarcze covidowe, te tarcze antykryzysowe spowodowały, że uratowaliśmy w Polsce 5 mln miejsc pracy, uratowaliśmy polską gospodarkę w jakimś sensie, wpompowując w nią ponad 130 mld zł po to, żeby wszyscy przedsiębiorcy, żeby polskie przedsiębiorstwa mogły funkcjonować, przeżyć ten okres zamknięcia i ten moment najbardziej trudny dla gospodarki - wyjaśnił wicepremier.

W tej chwili widać wyraźnie, że odbijamy się i na tle innych krajów wyglądamy lepiej - podkreślił Gliński.

Szef resortu kultury zwrócił uwagę, że Europa "będzie miała bardzo duże straty w tym roku". Wielkie gospodarki europejskie - to jest od 8 do 10 proc. na minusie. My (...) przewidujemy ponad 4 proc. na minusie, ale w tej chwili wiadomości z III kwartału są tak optymistyczne, że nawet dzisiaj niektórzy ekonomiści twierdzili, że być może pod koniec roku ten spadek będzie mniejszy - zapowiedział.

Zobaczymy, ale w każdym bądź razie ta dobrze wykonana praca, te działania Polskiego Funduszu Rozwoju, Ministerstwa Rozwoju, wielu innych resortów, pana premiera doprowadziły do tego, że mamy szanse na to, że te straty nie będą tak duże - ocenił Gliński.

Reklama

Pytany o to, jakie informacje płyną ze spotkań podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu i czy to możliwe, że najgorsze w gospodarce po korona kryzysie mamy już za sobą, wicepremier powiedział: "przede wszystkim musimy pamiętać, że to naprawdę była rzecz bezprecedensowa, jeżeli chodzi o ten kryzys gospodarczy, ekonomiczny". On był wielowymiarowy, on uderzył w zasadzie we wszystkie czynniki, które stymulują wzrost gospodarczy i to było bardzo silne uderzenie - tłumaczył.

Szef resortu kultury zaznaczył, że "naprawdę obroniliśmy się" i że "wyniki z III kwartału są optymistyczne". Nie ma mowy w tej chwili o tym, żebyśmy znowu zamykali gospodarkę - podkreślił.

Musimy sobie radzić w tej trudnej, pandemicznej sytuacji. My tutaj, w tej chwili na Forum Ekonomicznym też sobie radzimy. Owszem, Forum nie odbywa się w tym roku w Krynicy, bo tam akurat powiat nowosądecki był powiatem czerwonym, zagrożonym przez dynamikę wzrostu pandemii, więc udało się to przeprowadzić do Karpacza - wyjaśnił.

Forum w tej chwili w dalszym ciągu pełni swoją rolę. To jest miejsce bardzo żywe, miejsce spotkań działaczy gospodarczych, przedsiębiorców, polityków, samorządowców, także ludzi kultury. Spełnia swoją rolę, bo to też jest miejsce stymulacji gospodarki - podkreślił wicepremier Gliński.