Resort rolnictwa postanowił zatem, że brakujące 400 mln zł wsparcia zakwalifikuje jako udzielone w wyniku strat powstałych przez COVID-19, na co uzyskał zgodę Brukseli.
– Przyjęto, że skoro rolnicy, którym na-leżała się pomoc, nie otrzymali wcześniej pieniędzy, to należy domniemywać, że teraz również mają problemy z przepływami finansowymi – tłumaczy Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.
CZYTAJ WIĘCEJ W CZWARTKOWYM "DZIENNIKU GAZECIE PRAWNEJ">>>