Pierwszy przypadek koronawirusa stwierdzono w Polsce 4 marca, w połowie miesiąca wprowadzono ograniczenia, które miały zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii. Z jednej strony postawiło to wiele firm (a w zasadzie całą gospodarkę) w skrajnie ciężkiej sytuacji – źródła przychodów w wielu przypadkach wyschły do zera. Mimo własnych kłopotów biznes aktywnie włączył się w walkę z wirusem. Błyskawicznie ruszyły zakupy sprzętu dla szpitali oraz wsparcie dla najsłabszych – seniorów, pensjonariuszy domów pomocy społecznej. Każdy dawał, ile mógł i co miał.
Duży może więcej
Liderami tej pomocy są – co naturalne – największe firmy. Na przykład PKN Orlen przeznaczył już na walkę z pandemią 100 mln zł. Pomoc otrzymują przede wszystkim placówki medyczne, służby mundurowe, a także personel oraz podopieczni domów pomocy społecznej. Na co poszły te pieniądze? Na przykład na respiratory. Pięć wysokiej klasy urządzeń otrzymał Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie. Dwa respiratory PKN Orlen przekazał Wojewódzkiemu Szpitalowi Zespolonemu w Płocku.
Ponadto placówki te, a także Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie, dostały indywidualne zestawy ochrony biologicznej, składające się m.in. z kombinezonów, masek, rękawic i nakładek na buty. Koncern przekazał szpitalom także płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni, trójwarstwowe maski, okulary i rękawiczki ochronne oraz rękawice do mycia karetek. Łączna wartość tych darowizn wynosi blisko 2 mln zł.
Reklama
Szpitale w całej Polsce, zajmujące się diagnozowaniem oraz leczeniem zakażonych osób, wsparła także Fundacja ORLEN, przekazując im blisko 10 mln zł. Za otrzymane darowizny placówki mogą m.in. poszerzyć bazę laboratoryjną, zakupić karetki, sprzęt medyczny, a także kombinezony ochronne, gogle, przyłbice, maski i rękawiczki ochronne oraz środki dezynfekcyjne.
Reklama
Także wybrane domy pomocy społecznej dzięki wsparciu płockiego koncernu zostały wyposażone w maski ochronne, rękawice, kombinezony, gogle oraz płyny do dezynfekcji rąk i powierzchni. Łącznie na ten cel Grupa Orlen przeznacza prawie 4 mln zł. Firma oferuje też zniżki na paliwo dla walczących z pandemią Wojsk Obrony Terytorialnej. W połowie kwietnia przekazała też 150 tys. na paliwo dla karetek Centrum Zdrowia Dziecka.
Podobną inicjatywę podjął gdański LOTOS. Wszystkie 19 zakaźnych szpitali jednoimiennych w całej Polsce otrzymało od koncernu 400 specjalnych kart paliwowych na łączną kwotę 2 mln zł. Dzięki nim karetki i inne pojazdy należące do tych placówek mogą darmowo zatankować na każdej stacji LOTOSU w Polsce.
Firma odpowiedziała także na apel Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie i przekazała tam 1,5 tys. l płynu dezynfekcyjnego. Środkami ochrony indywidualnej wsparto również m.in. przychodnię w Gdańsku-Brzeźnie oraz Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Częstochowie.
Gdański koncern od samego początku wspiera walkę z pandemią. Już w połowie marca za pośrednictwem Fundacji LOTOS w połowie marca przekazała 5 mln zł na walkę z koronawirusem. Pieniądze trafiły do czterech polskich placówek z województw pomorskiego i zachodniopomorskiego: Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni, Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie, 7. Szpitala Marynarki Wojennej z Przychodnią SPZOZ w Gdańsku oraz Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika w Koszalinie.
Także KGHM – jak przystało na koncern o globalnej skali działania – prowadzi szeroką i wszechstronną akcję wsparcia walki z koronawirusem. Firma udostępniła sprzęt laboratoryjny swojej spółki zależnej Centrum Badań Jakości do wykonywania testów na obecność wirusa. Wspiera też personel medyczny dostarczając posiłki do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. Założona przez koncern Fundacja KGHM Polska Miedź przeznaczyła już ponad 7 mln zł na finansowe i rzeczowe wsparcie szpitali i innych organizacji w celu zapobiegania rozprzestrzenianiu się epidemii.
Do pomocy włączyły się również inne spółki grupy kapitałowej. Uzdrowisko Połczyn Grupa PGU dostarczyło do szpitali zakaźnych i jednostek ratownictwa medycznego kosmetyki pielęgnacyjne marki własnej Terra Zdrój (chroniące dłonie personelu medycznego zniszczone przez środki dezynfekcyjne).
Spółka Staropolanka przekazała ponad 50 tys. opakowań wody mineralnej dla wszystkich 19 jednoimiennych szpitali zakaźnych w Polsce. Natomiast spółka Mercus przekazała władzom publicznym łącznie 10 tys. maseczek p2, które mają wspomóc odpowiednie służby przeciwdziałające zarażeniom.
Koncern pomaga również swoim górniczym kolegom po fachu. Niedawno poinformował, że dostarczy ponad 6 tys. l płynu dezynfekującego Nitrosept do 12 kopalń na Śląsku. Do szpitala w Jastrzębiu-Zdroju trafi też respirator przekazany przez Fundację KGHM.
– Pomoc dla Śląska jest dla nas oczywistym działaniem. Dzielimy się tym, co mamy i co na Górnym Śląsku jest teraz bardzo potrzebne – powiedział Marcin Chludziński, prezes Zarządu KGHM Polska Miedź.
Szeroką ławą walkę z pandemią wspierały również spółki Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Pomoc trafiła nie tylko do placówek medycznych. Np. PGZ zakupiła i dostarczyła artykuły spożywcze oraz środki czystości na rzecz Stowarzyszenia Monopol Warszawski, które wspiera powstańców. Przekazała również darowiznę rzeczową w postaci 18 laptopów na rzecz dwóch szkół, celem udostępnienia ich uczniom do nauki zdalnej. W ramach akcji „Wielkanocne śniadanie dla lekarzy” pracownicy PGZ dostarczyli 210 posiłków do radomskich szpitali.
Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 2 przekazały niemal 40 tys. butelek wody pitnej do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie, 700 szt. artykułów chemicznych i higienicznych na rzecz podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy, zapas folii PET do produkcji przyłbic ochronnych dla personelu medycznego do Wojskowego Szpitala Klinicznego oraz 60 l spirytusu do wyrobu płynów do dezynfekcji na rzecz do Wielospecjalistycznego Szpitala Miejskiego im. dr. Emila Warmińskiego w Bydgoszczy.
Sprzęt ochronny dla placówek służby zdrowia i domów pomocy społecznej przekazywały również ZCh Nitro-Chem, ZM Tarnów, Wojskowe Zakłady Elektroniczne, Rosomak SA czy Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne.
Oprócz wsparcia rzeczowego spółki PGZ wspierają placówki służby zdrowia finansowo, wychodząc ze słusznego skądinąd założenia, że to szpitale najlepiej znają swoje potrzeby i najefektywniej wykorzystają otrzymane pieniądze. By wymienić tylko kilka z wielu przykładów, Huta Stalowa Wola wpłaciła ponad 0,5 mln zł m.in. na Powiatowy Szpital Specjalistyczny w Stalowej Woli, a Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 przekazały środki finansowe na zakup sześciu respiratorów – czterech dla Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Zgierzu oraz dwa dla szpitala SPZOZ MSWiA w Łodzi. Mesko przekazało 150 tys. zł na zakup środków ochrony indywidualnej oraz sprzętu medycznego niezbędnego do ratowania życia pacjentów dla Szpitala Powiatowego im. Marii Skłodowskiej-Curie w Skarżysku-Kamiennej.
Pomoc zewsząd
W akcję pomocy włączyły się tysiące firm, a wymienienie wszystkich inicjatyw zajęłoby opasłe tomy. Wymieńmy kilka przykładów. Wella Professionals wraz ze swoim wyłącznym dystrybutorem, firmą Orbico Salon Professional, przekazała 80 tys. rękawiczek jednorazowych dla personelu medycznego i pracowników opieki społecznej w Warszawie. Z kolei sportowa marka 4F zadeklarowała wsparcie dla największego szpitala zakaźnego w Polsce, czyli MSWiA w Warszawie. Firma przekaże placówce 20 proc. obrotu ze sklepu internetowego. Miliony płynęły też z innych firm – Agata Mebla przeznaczyła 1 mln zł dla służby zdrowia, Philip Morris Polska – 4 mln zł.
Inne firmy dzieliły się po prostu swoimi produktami. Nestlé w Polsce przekazała na rzecz potrzebujących w całej Polsce – w tym pracowników służby zdrowia, pacjentów szpitali zakaźnych, osób poddanych kwarantannie – ponad 1 mln produktów spożywczych. Darowizna objęła wodę butelkowaną, odżywki dla niemowląt i dzieci, płatki śniadaniowe, żywność dla dorosłych, kawę, słodycze, preparaty odżywcze, karmę dla zwierząt domowych i inne produkty. Koordynacją przekazania darów na rzecz personelu i pacjentów szpitali zakaźnych, osób na kwarantannie, pensjonariuszy domów opieki, osób niepełnosprawnych, seniorów, samotnych matek, osób bezdomnych zajęły się organizacje pozarządowe, w tym Federacja Polskich Banków Żywności oraz Caritas Polska.
Firma BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego także postanowiła podzielić się z potrzebującymi swoimi produktami i wyposażyła w najpotrzebniejszy sprzęt AGD 226 placówek medycznych w całym kraju. Wsparcie trafiło m.in. do szpitali zakaźnych, oddziałów ratunkowych, a także wszystkich baz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i ma służyć personelowi medycznemu. Wartość przekazanej pomocy wyniosła łącznie 1 mln zł. Do medyków trafiły m.in. pralki, suszarki do ubrań, kuchenki mikrofalowe oraz inne małe AGD.
– Walka na pierwszej linii frontu z epidemią koronawirusa jest niezwykle trudna i wyczerpująca. Pracownicy służby zdrowia często nie mają czasu, by zatroszczyć się o siebie. Mamy nadzieję, że przekazany sprzęt pozwoli jeszcze lepiej zaspokajać codzienne potrzeby personelu medycznego oraz pomoże zadbać o większy komfort pracy w tym trudnym dla wszystkich okresie – powiedział Krzysztof Nagodziński, członek zarządu BSH.
Dla najbardziej zagrożonych
Wiele firm celuje w pomoc najsłabszym, w tym seniorom. Już po wybuchu epidemii sieć dyskontów Biedronka powołała fundację, której celem jest wsparcie domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych, hospicjów i innych ośrodków sprawujące opiekę nad osobami starszymi, które zgłoszą niedobory produktów ochrony dla personelu, środków higienicznych i dezynfekujących. Fundacja Biedronki przekazuje te towary nieodpłatnie. Fundacja pracuje też nad kolejnymi inicjatywami mającymi na celu pomoc starszym ludziom, którzy w czasie pandemii są szczególnie narażeni na ciężki przebieg choroby. W sumie na projekty wsparcia seniorów w dobie pandemii Fundacja Biedronki przeznaczy 10 mln zł.
Dokładne wyliczenie pomocy w walce koronawirusem, jakiej udzielił polski biznes w tych najtrudniejszych tygodniach, nie jest zapewne możliwe. Można śmiało założyć, że wartość wsparcia, jakiego udzielono placówkom służby zdrowia, ale i najbardziej potrzebującym – od spektakularnych zakupów sprzętu ochronnego czy respiratorów poprzez datki pieniężne, aż po darmowe obiady dla medyków – mogła sięgnąć setek milionów złotych. W tych ciężkich chwilach polskie firmy pokazały, co oznacza społeczna odpowiedzialność biznesu w praktyce.
Sławomir Wiktorczyk