Wywiad od zawsze ma swoich oficerów na etatach niejawnych w ambasadach i konsulatach, a policja czy straż graniczna wysyłają tam wyższych oficerów, którzy z otwartą przyłbicą współpracują z miejscowymi organami ścigania. Skarbówka też postanowiła w ostatnich dwóch latach rozwinąć swoją globalną sieć oficerów łącznikowych.
Służba celno-skarbowa zajmuje się przestępczością ekonomiczną, często zorganizowanymi grupami, które transferują środki z przestępstw za granicę lub ukrywają tam majątki. Wysyłając w newralgiczne miejsca funkcjonariuszy, widzimy więcej – mówi nam osoba z Krajowej Administracji Skarbowej.
Od 2004 r. mieliśmy tylko oficera łącznikowego-celnika w przedstawicielstwie Polski przy UE w Brukseli. W 2016 r. wysłano człowieka do ambasady w Pekinie. To kluczowe miejsce ze względu na problem, jaki polskie władze od wielu lat mają np. z centrum handlowym funkcjonującym w Wólce Kosowskiej. Co jakiś czas prowadzący tam biznes są bohaterami głośnych zatrzymań z udziałem policji, służb specjalnych czy funkcjonariuszy celno-skarbowych, a w tle są przemyt, puste faktury i nierejestrowana działalność. Jedna z najbardziej spektakularnych akcji miała tam miejsce w ubiegłym tygodniu. Zatrzymano 18 osób – obywateli Polski, Wietnamu, Chin i Ukrainy – są podejrzewani o wytransferowanie z Polski min. 8,6 mld zł.
Reklama
Jeśli chcemy namierzyć, gdzie te pieniądze trafiły, to oficer łącznikowy zapewnia nam w Chinach idealne wsparcie. Jest na miejscu, łatwiej mu o kontakt z lokalnymi organami ścigania – mówi nam doświadczony oficer zajmujący się przestępczością celno-skarbową.
Działanie poza granicami nabrało tempa po utworzeniu w 2017 r. Krajowej Administracji Skarbowej. Dwa lata temu po jednej osobie trafiło do ambasad w Berlinie i Moskwie, rok później człowiek z KAS pojawił się w Nikozji, a od tego roku mamy oficera w Waszyngtonie.
Paradoksalnie bardzo dobrze układa nam się współpraca z rosyjskimi służbami skarbowymi i celnymi. Chociaż polityczne relacje są napięte, to na poziomie walki z przestępczością nie możemy narzekać – mówi nasz rozmówca z KAS.
Oficerowie łącznikowi Krajowej Administracji Skarbowej w ambasadach Polski / Dziennik Gazeta Prawna
Kolejni funkcjonariusze zostaną wkrótce delegowani do ambasad w Londynie, Kijowie i Hadze. Ten ostatni będzie umiejscowiony przy Europolu, czyli policyjnej agencji Unii Europejskiej.
Oficerowie łącznikowi są zatrudnieni na oficjalnych etatach radcy ministra czy radcy. Gros zadań, jakie zostały im zlecone, dotyczy przestępczości. Zajmują się m.in. wymianą informacji o obrotach międzynarodowych, które godzą w nasz budżet lub finanse UE, o praniu pieniędzy czy działaniach zaburzających konkurencję. Współpracują nie tylko z resortem finansów i KAS, które delegowały ich za granicę, ale także innymi służbami.
Weźmy Cypr, który jest w UE rajem podatkowym i często służy agresywnym optymalizacjom podatkowym, bo polskie firmy rejestrują tam swoje podmioty. Taki oficer jest nam w stanie sprawdzić takie rzeczy, jak choćby to, czy firma zarejestrowana na Cyprze w ogóle ma tam jakąkolwiek siedzibę, biuro – twierdzi nasz rozmówca.
Zwraca uwagę na skandal Panama Papers, w którym ujawniono aktywa ukrywane przez znane osoby czy prominentnych polityków i urzędników. Dzięki oficerom łącznikowym łatwiej będzie ustalić zaangażowanie w proceder ukrywania majątków przez Polaków czy polskie firmy.
Dodatkowo często mamy sytuację, że prokuratura, zajmując majątek, nie jest w stanie ustalić czy podejrzany ukrył jeszcze jakieś aktywa poza krajem. Zna np. nazwę funduszu inwestycyjnego, ale szczegóły są ukryte ze względu na lokalne uwarunkowania, które często w rajach podatkowych są probiznesowe, co kusi przestępców – podkreśla nasz rozmówca z KAS.
Tyle że na razie takich oficerów mamy zaledwie sześciu i nawet jeśli dołączą do nich kolejne trzy osoby, to wciąż będą musiały obsługiwać bardzo duży obszar. Z Waszyngtonu np. obie Ameryki, z Chin także inne kraje azjatyckie, a z Moskwy całą Euroazjatycką Unię Celną.
Resort finansów zwraca uwagę, że oficerowie łącznikowi mają za zadanie nie tylko walkę z przestępczością czy szukanie brudnych pieniędzy, ale mają też służyć pomocą biznesowi. Chodzi przede wszystkim o udzielanie informacji przedsiębiorcom i inwestorom z danego kraju na temat przepisów prawa podatkowego w Polsce czy Unii. Z drugiej zaś strony mają we współpracy z Polską Agencją Inwestycji i Handlu i jej siecią przedstawicielstw handlowych pomagać polskiemu biznesowi przy projektach inwestycyjnych, które realizuje za granicą.