Jak podał LOT, 10 milionów pasażerów w ciągu roku to najlepszy wynik w 90-letniej historii polskiego przewoźnika i ponad dwukrotny wzrost względem 2015 r., gdy LOT przewiózł na swoich pokładach 4,3 mln pasażerów. Według spółki taki wynik to efekt m.in uruchomienia w 2019 r. 15 nowych tras i zwiększenia częstotliwości na już obsługiwanych połączeniach.
LOT podkreślił, że od 2016 r. wdraża strategię rentownego wzrostu, dzięki której "podwoił skalę działalności i stał się niekwestionowanym liderem przewozów lotniczych w Europie Środkowo-Wschodniej". Linia przypomniała, że przez ostatnie cztery lata uruchomiła ponad 80 nowych połączeń, a tylko w 2019 r. - cztery połączenia dalekiego zasięgu - do Miami, Delhi i Kolombo z Warszawy oraz z Budapesztu do Seulu.
Przewoźnik zapowiedział, że w 2020 r. uruchomi 16 kolejnych tras – m.in. z Krakowa do Nowego Jorku, z Warszawy do San Francisco i z Budapesztu do Stuttgartu, Sofii, Belgradu, Brukseli czy do Dubrownika.
Naszym celem jest, by stać się największą linią w Europie Środkowo-Wschodniej, dlatego obiecuję, że przed nami kolejne nowości, które pozwolą nam bić rekordy – oświadczył prezes LOT Rafał Milczarski, cytowany w komunikacie przewoźnika.
LOT przypomniał, że w 2018 r. przewiózł ponad 8,9 mln pasażerów, o 2 mln więcej niż rok wcześniej. Przewoźnik ma dziś w swojej rozkładowej ofercie ponad 120 połączeń, w tym 19 połączeń dalekiego zasięgu, i obsługuje połączenia z blisko 100 portów lotniczych na świecie. Przewoźnik podkreślił, że uruchamianie nowych tras możliwe jest m.in. dzięki pozyskiwaniu kolejnych samolotów. W listopadzie do floty dołączył 15. Boeing 787 Dreamliner, a do końca 2020 r. liczba Dreamlinerów zwiększy się do 17.