Wprowadzenie 100-procentowego cła na francuskie towary ma być odpowiedzią na 3-procentowy podatek GAFA nałożony przez Paryż w lipcu na największe firmy internetowe z USA. Jesteśmy gotowi zwrócić się do sądu międzynarodowego, a zwłaszcza do Światowej Organizacji Handlu, bo francuski podatek na firmy świadczące usługi cyfrowe dotyka amerykańskie firmy tak samo jak te z Unii Europejskiej, Francji czy Chin. Nie ma charakteru dyskryminującego - powiedział Le Maire telewizji France 3.

Reklama

Minister zaznaczył, że chciałby, żeby do globalnego porozumienia w sprawie podatku od usług cyfrowych udało się dojść w ramach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jeżeli nie będzie zgody na szczeblu OECD, rozpoczniemy ponownie rozmowy na szczeblu UE - powiedział i dodał, że nowy komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni proponował już powrót do rozmów na ten temat.

Francuski rząd nałożył latem 3-procentowy podatek GAFA, który ma mieć zastosowanie do firm świadczących usługi cyfrowe z globalnymi przychodami przekraczającymi 750 mln euro rocznie i przychodami we Francji powyżej 25 mln euro rocznie. Podatek obejmie około 30 podmiotów, w tym firmy amerykańskie.

Konflikt na linii Paryż-Waszyngton w sprawie podatku GAFA i ceł na francuskie luksusowe towary eksportowe wybuchł w lipcu, kiedy Trump nazwał "głupotą" nałożenie podatku GAFA na wielkie firmy internetowe działające we Francji i zagroził "zdecydowanymi działaniami". "Wkrótce ogłosimy istotne działania w odpowiedzi na głupotę Macrona. Zawsze mówiłem, że amerykańskie wina są lepsze niż francuskie!" - napisał amerykański przywódca na Twitterze.

Le Maire stwierdził wówczas, że giganci internetowi płacą tylko niewielki podatek lub nie ma go wcale, co jest nie do zaakceptowania. Amerykanie szacują wysokość podatku GAFA dla firm Google, Amazon, Facebook i Apple na 2,4 mld dolarów, czyli tyle, ile ma wynosić eksport francuskich towarów luksusowych do USA. Negocjujący w imieniu administracji Trumpa kwestie podatkowe i celne Robert Lighthizer nie podał daty, od kiedy cła na francuskie towary miałyby zostać wprowadzane.