Na briefingu prasowym premier podkreślał, że należy zwracać uwagę nie tylko na to, ile poszczególne państwa UE emitują dwutlenku węgla, ale również jaki poziom CO2 jest konsumowany na głowę mieszkańca. Na przykład kraje takie jak Holandia czy Belgia, które z jednej strony są w awangardzie zmian klimatycznych, z drugiej strony mają konsumpcję na głowę dużo wyższą niż Polska - wskazywał Morawiecki.

Reklama

Zdaniem szefa polskiego rządu, Europa próbuje wywrzeć presję na całą resztę świata, jeśli chodzi o emisje CO2. Z jednej strony Polska redukuje swoje emisje, UE również, ale w tym samym czasie wielokrotnie więcej, około 50 razy więcej nowych emisji pojawia się w innych częściach świata - zauważył Morawiecki.

Po trzecie ważny jest koszt transformacji. Polska może się podejmować kolejnych wysiłków w zmianie swojego systemu energetycznego, zmniejszania emisji, ale musimy mieć za to odpowiednią rekompensatę, która pozwoli nam na przebudowanie naszego systemu energetycznego, elektroenergetycznego i taką, która będzie sprawiedliwa - oświadczył premier.

Polska ma swoje cele do osiągnięcia, że koszt transformacji musi być sprawiedliwie rozłożony i nasze postulaty muszą być wypełnione, żebyśmy mogli mówić o kolejnych redukcyjnych celach jeśli chodzi o emisje CO2 - dodał Morawiecki.