Drzewa owocowe i krzewy przezimowały dobrze, są one głęboko ukorzenione, więc na razie susza nie powinna mieć na nie wpływu - uważa Groele. Jej zdaniem w tym roku zbiory owoców, jeżeli nie zdarzą się jakieś klęski żywiołowe, mogą być podobne albo trochę mniejsze niż w ubiegłym roku.

Reklama

Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ), w ubiegłym roku zbiory jabłek były rekordowe i wyniosły 3,9 mln ton (wobec 2,44 mln ton rok wcześniej), a zbiory wiśni wyniosły ok. 200 tys. ton, podczas gdy w 2017 r. wyniosły one zaledwie 71,6 tys. ton.

Przedstawicielka KUPS zaznaczyła, że zakłady przetwórcze nadal mają zapasy koncentratu jabłkowego, choć nie są to jakieś duże ilości. Dodała, że stale jest on jeszcze produkowany z jabłek z ubiegłorocznych zbiorów. Niektóre zakłady nadal skupują jabłka, choć już w niedużych ilościach, płacąc ok. 30 groszy za kilogram - poinformowała.

Według Światowego Stowarzyszenia Jabłek i Gruszek (WAPA), na 1 kwietnia 2019 r. zapasy jabłek w Polsce wynosiły 665 tys. t, wobec 286 tys. t w 2018 r. (większe o ponad 132 proc.). W ocenie ekspertów, tak dużej ilości owoców trudno będzie się pozbyć przed nowymi zbiorami, więc część sadowników prawdopodobnie poniesie straty.

Reklama

Groele przyznała, że jeżeli utrzyma się susza, to może być problem z truskawkami. Ale zwróciła uwagę, że coraz więcej jest upraw pod osłonami i nawadnianych. A więc nie powinno być drastycznego spadku produkcji. W ubiegłym roku zbiory truskawek wyniosły 195 tys. ton wobec 178 tys. rok wcześniej.

Sekretarz generalna KUPS zaznaczyła, że przemysł przetwórczy tylko w niewielkim stopniu przerabia truskawki na koncentrat, więcej ich potrzebują zakłady na mrożonki. Susza może spowodować problemy z jakością, owoce będą mniejsze, ale to dla przetwórstwa nie ma znaczenia. Z tego powodu, że dużo truskawek uprawia się pod osłonami, sezon może zacząć się wcześniej- na początku czerwca - zaznaczyła Groele.

Na rynku hurtowym w Broniszach już pojawią się polskie truskawki, choć na razie ich cena jest dość wysoka 15-18 zł/kg.

Reklama

Groele zapytana o to, czy dla przetwórców są do zaakceptowania ceny rekomendowane, które opublikowało kilka dni temu ministerstwo rolnictwa w oparciu o opinię m.in. organizacji producentów owoców, odpowiedziała, że przedsiębiorcy kierują się przede wszystkim cenami rynkowymi. Wyjaśniła, że dla KUPS ceny rekomendowane są jedynie informacja kierunkową, ale ceny skupu mogą zmieścić się w tych widełkach. Jedynie - jej zdaniem - zbyt wysokie są ceny minimalne czarnych porzeczek i aronii. Jak mówiła, na te owoce nie ma zbytu, bo są one specyficzne.

Resort zaproponował, aby na sezon 2019 ceny skupu porzeczek na koncentrat były na poziomie 1,25 do 2,50 zł za kg, a do mrożenia - 1,50 do 3,00 zł za kg; aronii na koncentrat - 1,00 do 2,00 zł za kg. Cena skupu jabłek dla przemysłu powinna kształtować w granicach 0,30 do 0,60 zł za kg. Zdaniem Groele, poziom cen skupu będzie także zależał od zbiorów w innych krajach np. jabłek w Chinach.

Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków (KUPS) to organizacja zrzeszająca oraz integrująca 40 producentów soków, nektarów i napojów. Reprezentuje firmy dostarczające na rynek krajowy około 60 proc. soków owocowych i warzywnych oraz produkujące około 70 proc. zagęszczonych soków owocowych i warzywnych w Polsce.