Przez kryptowaluty banki stają się zbędne. I to dobra wiadomość
|
Aktualizacja:
Korzystanie z kryptowalut jest szybkie i bezpieczne. Nie płacimy
prowizji, nie płacimy za przewalutowanie. A na dodatek czynią one
zbędnymi nie tylko waluty tradycyjne, lecz także banki centralne, a
nawet banki w ogóle.
co to za waluta, którą jednego dnia za iphone zapłacę 10tys bitcoinów następnego 12 a za tydzień 9. To nie waluta tylko zabawa dla spekulantów ala cebulki tulipanów.
Waluta jest stosunkowo młoda, a rynek dopiero się rozwija. Niebawem waluta się ustabilizuje i wtedy nie będzie już tak skakać, a wtedy najwięcej zyskają Ci, którzy już ją mają.
Propagowanie kryptowalut to propagowanie przestępczości albo głupota. Widać niektórych przypadek " Bezpiecznej kasy Oszczędności" czy " Amber Gold" niczego nie nauczył.
Jest to narazie dosc ryzykowna "waluta", wielu zyskalo ale tez wielu stracilo wszystko.
Wzrosty wartosci o 5000% to cos z pogranicza ruletki i gieldowych spekulacji.
dziwne to, twórca bitcoina szacując na dzień dzisiejszy na bitcoinów za 100mln dolarów jak twórca waluty ciekawe skąd przy pierwszej lepszej awarii informatycznej tracisz wszystko a winnych nie ma skoki kursu to mogą być tysiące procent w kilka dni
Nieznajomość tej technologii. Centralę tworzą miliony komputerów naraz, a więc awaria jednego nic tu nie zmieni :) Masz dostęp do internetu, masz swoje hasła jesteś bezpieczny.
"Ale czy wiecie, jak ta waluta działa? Wątpliwe."
Ludzie boją się wszystkiego, czego nie znają. Powyższe komentarze to potwierdzają.
Uwagi:
1. Artykuł opisuje potencjalną przyszłość, gdzie większość bitcoinów (lub innej dominującej kryptowaluty) będzie wykorzystywana do normalnego handlu, co zminimalizuje podatność na wahania kursów.
2. Bitcoin, podobnie jak większość kryptowalut, ma jawną listę wszystkich transakcji (jego działanie właśnie opiera się na jawności i powszechnej dostępności tej listy, w bardzo wielu kopiach). W efekcie zapisy transakcji przestępców są widoczne i zachowywane na zawsze, co pozwala znacznie lepiej prześledzić kiedy, ile i jaką drogą było płacone, niż w przypadku gotówki.
3. "Księgi" kryptowalut są rozproszone w wielu kopiach i z zasady działania są odporne na awarie infrastruktury. Jedyne czego trzeba pilnować to klucze prywatne - taki powiedzmy odpowiednik hasła lub klucza do bankowej skrytki.
4. Autor artykułu wprowadza w błąd pisząc, że nie ma tu prowizji - są prowizje, to opłaty za transakcje na rzecz potwierdzających je "górników". Kiedyś to były nieistotne ułamki groszy, ale teraz (w przypadku akurat sieci Bitcoin), gdy sieć się zapycha, dochodzą nawet do kilkudziesięciu dolarów. Zapychanie się sieci będzie musiało być rozwiązane przez masowym zastosowaniem - to warunek absolutnie konieczny.
5. Autor wprowadza też w błąd pisząc, że nie ma opłat za przewalutowanie - przecież wymianę na inne waluty lub kryptowaluty robimy na giełdach lub w kantorach, gdzie są prowizje, stanowiące właśnie opłaty za przewalutowanie. Faktem jest jednak, że stanową one małe ułamki procenta kwoty transakcji, a nie np. 5% jak w przypadku płacenia kartami płatniczymi za granicą. Lepiej byłoby napisać: "opłaty za przewalutowanie są znikome".
Jasne, kredyty we frankach to tez bylo cudowne rozwiazanie do czasu wzrostu kursu franka. Podobnie jak piramidy finansowe lacznie z Amber Gold. Gdy zacznie sie kryzys kryptowalut - tu nie ma zadnego nadzoru finansowego ani zabezpieczenia inwestycji w przeciwienstwie do bankow - zacznie sie skowyt i proba obciazenia budzetu panstwa i ogolu podatnikow kosztami wlasnej glupoty.
To giełda. Ludzie zyskują i tracą nawet na dolarze ogromne pieniądze. Przyjdzie kryzys na złotówkach to do kogo będziesz miał pretencje, że Twoje oszczędności zmniejszyły wartość o 90%?
To są powypisywane brednie.Ta waluta to wehikuł do utylizacji prawdziwych pieniędzy.To bańka spekulacyjna i piramida w jednym.Komuś wydaje się ,że realną ekonomię można zastąpić szalbierstwem.
Walutą mogę nazwać to za co otrzymam towar. Dziś nie mogę w sklepie zrobić zakupów za bitcoina lub inny taki.
Jedynym miernikiem wartości są dzisiejsze pieniądze ( te tradycyjne) oferowane na giełdach, Kryptowaluta jest produktem a nie środkiem płatniczym. To fajna bańka spekulacyjna oparta na połączeniu technologi internetowej, matematyki, frustracji i marzeń o byciu jednocześnie niezależnym ale chronionym przez wojsko, chronionym przez prawo. Dzisiejszy pieniądz jest wpisany w strukturę życia.
Pamiętajmy, komunizm głosił podobne hasła.
No po prostu strukturalnie nie jest to możliwe by zlikwidować rządy, zasze w grupie musi być przywódca.
Proste pytanie, kto ustala algorytm, kto może dokonać modyfikacji, jaki ja mam na to wpływ, jak mogę to zweryfikować.
To czysta fikcja , ciekawie podana obliczona na chciwość.
Komunizm tez był bańka spekulacyjną, obliczoną na fajne wieczne życie grupy która to wszystko rozkręciła, Spirydon Putin kucharz Mr Lenina był dziadkiem obecnie panującego Putina.
To czysta ruletka, gdzie kasyno wygrywa zawsze,
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.