Z budowy gazociągu norweskiego zrezygnował po wyborach rząd Leszka Millera. Były wicepremier Janusz Steinhoff uważa, że wciąż warto rozmawiać o dywersyfikacji, ponieważ w Polsce będzie zużywać się coraz więcej gazu. Jego zdaniem surowiec powinien pochodzić z różnych kierunków. Zdaniem byłego ministra gospodarki inwestycja powinna być opłacalna. Gazowe połączenie Polski i Norwegii nawet obecnie byłby uzasadniony.
Zdaniem Janusza Steinhoffa, im szybciej powstanie takie połączenie i wspólny europejski rynek gazu oraz energii, tym lepiej.
Rezygnacja z połączenia gazowego ze Skandynawią była dla Polaków kosztowna - nie ma wątpliwości Steinhoff, ale dodaje, że gdyby powstało połączenie gazowe z Norwegią, inna byłaby pozycja negocjacyjna Polski w rozmowach z Rosją.