Chodzi o kilkaset tysięcy osób pracujących w ZUS, Państwowej Inspekcji Pracy, urzędach skarbowych i policji, a także o pracowników cywilnych wojska - pisze "GW". - Dzięki temu w administracji pracowaliby lepsi ludzie - Jeremi Mordasewicz z Konfederacji "Lewiatan".

Reklama

Na razie pomysł pracodawcy z Konfederacji Lewiatan chcą testować w zatrudniającym niemal 50 tys. osób Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza z Lewiatana w administracji
powinno być podobnie jak w firmach prywatnych. Tam wprowadzenie zasady: większa pensja w większym mieście wymusił wolny rynek.