34 proc. od czasu do czasu udaje się coś zaoszczędzić, a 42 proc. wszystko przeznacza na bieżące potrzeby, wynika z badania przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie Związku Banków Polskich.

Reklama

Choć 80 proc. Polaków uważa, że oszczędzanie daje poczucie bezpieczeństwa i dumy, to dla 60 proc. warto to robić, pod warunkiem, że nie wymaga wyrzeczeń.

Głównymi czynnikami decydującymi o tym, czy ktoś oszczędza czy nie, jest wysokość wydatków w gospodarstwie domowym (65 proc. wskazań) oraz możliwości finansowe gospodarstwa domowego(64 proc.). Nieco mniejszą, choć również znaczącą rolę odgrywają czynniki pozaekonomiczne, takie jak nawyki oszczędzania wyniesione z domu (21 proc.) czy wiedza o zarządzaniu domowym budżetem (15 proc.).

Trzecim dającym się wyodrębnić obszarem mającym wpływ na podjęcie decyzji o oszczędzaniu jest aktualna koniunktura (8 proc.) i dostępność atrakcyjnych ofert produktów oszczędnościowych (13 proc.).

Dominującym modelem oszczędzania jest odkładanie na nieprzewidziane wydatki – na "czarną godzinę", bez jasno sprecyzowanego celu. Taki model bliższy jest 43 proc. respondentów. Z drugiej strony 37 proc. deklaruje skłonność do oszczędzania zgodnie z określonymi zasadami i ustalonym celem.

- Oszczędzanie, na ogół polega na rezygnacji z konsumpcji bieżącej na rzecz konsumpcji przyszłej. Większość konsumentów nie jest jednak na to gotowa, oszczędności powstają najczęściej jako pozostałość po procesie konsumpcji, a nie jako efekt świadomych i celowych działań - tłumaczy dr Marcin Idzik z TNS Polska.

- Prawie 70 proc. proc. badanych odpowiedziało, że gdyby pojawiła się konieczność odkładanie kwoty 100 zł każdego miesiąca to mogłoby taki wysiłek udźwignąć, dla 52 proc. osiągalne jest odkładanie kwoty 200 zł, dla 21 proc. kwoty 500 zł, dla 7 proc. 1 tys. zł, a 4 proc. respondentów byłoby w stanie odłożyć miesięcznie ponad 1 tys. zł. To kwestia przede wszystkim czynników subiektywnych - właściwej motywacji, ale także kompetencji w zakresie zarządzania domowym budżetem. Tymczasem, 48 proc. osób uważa, że łatwiej jest zaciągnąć kredyt niż systematycznie oszczędzać. Przeciwnego zdania jest 24 proc. - podkreśla Idzik.

Reklama


Niezależnie od celu oszczędzania, najlepszą jego formą w odczuciu badanych jest długoterminowa lokata w banku (w zależności od celu 42-52 proc. wskazań). W dalszej kolejności badani wskazują fundusze inwestycyjne (14-16 proc.) i obligacje skarbu państwa (12-15 proc.).

Badanie "Oszczędzanie długoterminowe - opinie, postawy i oczekiwania polskiego społeczeństwa" zostało zrealizowane przez TNS Polska w dniach 17-22 października 2014 r. na ogólnopolskiej próbie reprezentatywnej 1000 respondentów w wieku 15+.