W odpowiedzi na rosyjski bojkot jedzmy nie tylko jabłka, ale i polską wieprzowinę - zachęca Instytut Rozwoju Rolnictwa im. Władysława Grabskiego. Prezes Marcin Wroński zauważa, że w wyniku embarga Moskwy i kilku innych państw eksport polskiej wieprzowiny spadł od początku roku o jedną piątą i to przy stale spadającej produkcji. W 2007 roku w Polsce hodowanych było 18 milionów sztuk trzody chlewnej, dziś jest to 10 milionów.
Szef Instytutu im. Grabskiego powiedział IAR, że sieci handlowe bardzo często sprzedają mięso pochodzące na przykład z Danii. Dlatego zachęca konsumentów, by zwracali uwagę na kraj pochodzenia mięsa, które kupują. Od kilku dni poprzez portale społecznościowe popularyzowana jest akcja "Jedzmy polskie jabłka" będąca odpowiedzią na wstrzymanie przez Rosję importu polskich owoców i warzyw. W ostatnią niedzielę promował ją w Ostrowie Wielkopolskim prezydent Bronisław Komorowski.