Majątek prywatyzowanej spółki to między innymi kolejki na Kasprowy Wierch i Gubałówkę. Szef PKP Jakub Karnowski mówi, że Polskie Koleje Górskie złożyły najlepszą ofertę, zarówno pod względem ceny jak i merytorycznym. Prywatyzacja, zdaniem prezesa PKP, jest gwarancją rozwoju PKL.
Do prywatyzacji zgłosiło się jedenaście firm, z których w ostatnim etapie wyłoniono cztery. Ostatecznie Polskie Koleje Linowe zostały sprzedane za 215 milinów złotych. Jakub Karnowski podkreśla, że kryterium cenowe było bardzo ważne ze względu na konieczność spłaty długu PKP.
Wszystkie pieniądze z transakcji zostaną przeznaczone właśnie na ten cel. W tej chwili zadłużenie PKP wynosi 4 miliardy złotych. Drugim kryterium były dobre warunki rozwoju dla spółki.
Zgodę na prywatyzację musi jeszcze wydać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jakub Karnowski zapowiada, że kolejną prywatyzowaną spółką będzie PKP Cargo.
Komentarze(7)
Pokaż:
kursy pociągów ZOSTANĄ TYLKO DYREKTORZY i MINISTER NOWAK???
Jest przysłowie "Gdzie kucharek sześć niema co jeść" ale gdy 60 to zagłada!!!
Zmienić nazwę z PKP na "KOLEJOWE SZAMBO" nazwa ta pasuje do ciągłego
mieszania w rozkładach jazdy i kursach ?
Czyli po Deutsche Bahn drugi potentat przewozów towarowych w Europie, przynoszący krociowe zyski. Jeśli zostanie oddany, to Polska nigdy nie będzie w stanie zbudować czegoś podobnego. Kto na tym zarobi?