Prezes LOT-u zapowiedział, że firma ma być docelowo gotowa do prywatyzacji. A to oznacza konieczność pozbycia się zbędnego zadłużenia. Dziś Ministerstwo Skarbu podało, że w ubiegłym roku straty firmy wyniosły 157 milionów złotych. Sebastian Mikosz podkreśla jednak, że ostateczne dane poznamy po audycie. Prezes LOT zapowiedział, że jego jednym z pierwszych zadań dla niego będzie zmniejszanie zadłużenia.
Reklama
LOT zamierza walczyć o pasażerów. Chodzi przede wszystkim o konkurencję z tanimi liniami lotniczymi. Dziś wygrywają one z narodowym przewoźnikiem głównie ceną.
Komentarze (23)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze- i wmawianie idityzmów o prywatyzacji
- czemu niemcy nie przywatyzuja swoich przedsiębiorstw ciekawe co nie ?
- czyzby do anszlusu się szykowali ?
A CO DO SŁAWNEGO DZIADKA TO JAK WIDAĆ NA ZDJĘCIU, DZIADEK NIE Z WEHRMACHTU TYLKO Z SD ((Sicherheitsdienst
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Bundesarchiv_Bild_101I-380-0069-37,_Polen,_Verhaftung_von_Juden,_SD-M%C3%A4nner.jpg&filetimestamp=20101026163751
Patrzcie, oto "dziadek", którego historię, Donald Tusk ukrywał a później tak długo się go wypierał ???!!
Jak wynika z oryginalnego opisu, fotografii, z niemieckiego archiwum. W wolnym tłumaczeniu:
Wydarzenie miało miejsce w Polsce, we wrześniu 1939 rok, koło Ustronia / Opatowa.
Transportowano, na samochodzie ciężarowym, aresztowanych Żydów, pod nadzorem policji i SD.
W kabriolecie siędzą czterej mężczyźni, funkcjonariusze z SD (Oberscharfuhrer, Sturmmann, Untersturmfuhrer, Oberscharfuhrer).
Uśmiechnięty kierowca, domniemany dziadek Donalda Tuska, na mundurze SD ma stopień - sturmann'a.
Ważne, żeby oni mieli pracę.
Ale, jak mawiał Churchill: "Mogliście wybrać wojnę, lub hańbę. Wybraliście hańbę, a i tak będziecie mieli wojnę."
Oddali LOT, a i tak pójdą wkrótce na bruk.
Deutschland, Deutschland Über alles!
przecież najważniejsze POdobno że PIS nie rzadzi...
odeslane do RN LOT-u by nadzorowac ostanie dwa lata dzialalnosci .
Skandal.
i już nie będzie sPOnsorowania przez LOT bloga należącego do młodej Tuskówny - a tak dobrze żarło...!