Szydło powiedziała PAP, że założenia przyjęte we wtorek wieczorem przez rząd są zbyt optymistyczne i mało realne. Jej zdaniem świadczą o tym wyraźnie zawyżone dochody do budżetu państwa, które zaplanowano na kwotę 299,18 mld zł, przy wydatkach 334,78 mld zł.

Reklama

Te dochody, które mają zasilić przyszłoroczny budżet, są wyższe niż planowane w tym roku, przy czym już w tym roku te dochody będą niższe niż planowano m.in. za sprawą mniejszych wpływów z VAT-u - powiedziała Szydło.

Jak podkreśliła, także niedoszacowany został wciąż rosnący poziom bezrobocia. Rząd planuje, że w przyszłym roku będzie ok. 13-proc. bezrobocie, a my już w tym roku prawdopodobnie dojdziemy do tej wartości i nic nie wskazuje na to, że bezrobocie będzie spadało. Nie widać tutaj żadnego symptomu, aby rynek pracy miał się pobudzać - zaznaczyła posłanka PiS.

Zdaniem Szydło, patrząc na przyjęty projekt budżetu widać wyraźnie, że rząd próbuje stworzyć wrażenie optymizmu, co jest czysto PR-owskim zagraniem.

Reklama

Przypomnę, że w 2008 roku z założeniami budżetowymi było bardzo podobnie i także optymistycznie. Na ich podstawie budżet wówczas przyjęto, a w połowie 2009 r. była już jego nowelizacja. Sądzę, że w tej chwili też nas to czeka, tzn. należy się liczyć, że po pierwszym lub drugim kwartale przyszłego roku rząd zaproponuje zmiany budżetowe, chyba że zdecyduje się na podniesienie podatków - powiedziała Szydło.

Zgodnie z propozycją zaakceptowaną przez Radę Ministrów, w 2013 r. deficyt ma wynieść nie więcej niż 35,6 mld zł, natomiast wzrost gospodarczy ma być na poziomie 2,2 proc.

W projekcie budżetu założono, że realny wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej wyniesie 1,9 proc. Planowane jest utrzymanie zamrożenia funduszu wynagrodzeń we wszystkich jednostkach państwowej sfery budżetowej. Inflacja ma wynieść 2,7 proc.; wzrost zatrudnienia w gospodarce 0,2 proc.Szydło punktuje rostowsjkiego.

Reklama

Wpływy z podatku VAT mają być wyższe o 4 proc. niż w 2012 r. i wynieść ponad 126 mld zł, wpływy z akcyzy mają być wyższe o 3,4 proc. i wynieść 64,5 mld zł, podatek CIT ma przynieść o 11,3 proc. więcej niż w tym roku - ponad 29,6 mld zł, o 6,2 proc. - do prawie 43 mld zł - mają wzrosnąć dochody z PIT. W projekcie zapisano też 2,2 mld zł dochodu z podatku od kopalin.

Wśród dochodów niepodatkowych projekt wymienia 5,8 mld zł z dywidendy i wypłat z zysku od spółek z udziałem Skarbu Państwa, 2 mld zł z cła, 400 mln zł z zysku NBP oraz prawie 20 mld zł z opłat, grzywien, odsetek i innych dochodów niepodatkowych.

Projekt budżetu trafi teraz do konsultacji z partnerami społecznymi w Komisji Trójstronnej. Zgodnie z konstytucją, rząd musi złożyć do Sejmu projekt budżetu na następny rok najpóźniej do 30 września.