Raport PKO BP nie pozostawia złudzeń co do skuteczności kampanii z Szymonem Majewskim. Udało się otworzyć 300 tysięcy rachunków - pisze gazeta.pl. Oznacza to jednak, że bank, po sześciu miesiącach tego roku ma tyle samo kont osobistych, co na początku 2011. Do tego spada liczba kart kredytowych - liczba osób używających plastiku jest już poniżej miliona.
Naprawdę blado kampania, która kosztowała miliony, wypada, gdy zestawi się ją z wynikami innych instytucji. Konkurencyjne Pekao S.A, które nie wydało fortuny na reklamy, zwiększyła liczbę kont o 23 tysiące. Jedynym więc sukcesem PKO BP jest powstrzymanie odpływu klientów do innych instytucji.