Słowa nie wystarczą i zamiast się opalać jak Sarkozy na urlopie, trzeba zgasić pożar na giełdach - alarmuje Trichet - twierdzi RMF FM. Chce on w ten sposób zmusić państwa strefy euro, by wreszcie wprowadziły w życie lipcowy plan umocnienia europejskiej waluty. Na razie jednak jego wypowiedzi tylko pomagają rozniecić ogień. Inwestorzy przestraszyli się bowiem, że kryzys jest nie do opanowania i w panice coraz szybciej wyprzedają akcje.
Działania EBC, czyli skupowanie obligacji rządowych najbardziej zagrożonych krajów Unii nie pomagają.