W tydzień jego pakiet potaniał o 13,6 proc. Po kieszeni dostał też Zbigniew Jakubas. Bezpośrednio lub pośrednio posiada on znaczące udziały w ośmiu giełdowych spółkach: Mennica Polska, Energopol-Południe, Optimus, Polna, Ponar, Puławy i WSiP. W zeszłym tygodniu jego portfel uszczuplił się o ponad 12 proc. Zeszłego tygodnia na pewno dobrze nie będzie wspominał też Roman Karkosik. Do niego należą walory Alchemii, Boryszewa, Impexmetalu, NFI Krezus, NFI Midas, Skotanu i DGA. W zeszłym tygodniu Karkosik stracił 11,4 proc.
Na tle Sołowowa, Czarneckiego i Karkosika nieźle wypadli natomiast Ryszard Krauze i Zygmunt Solorz-Żak. Ryszard Krauze, który posiada akcje Biotonu, Polnordu i Petrolinvestu, w zeszłym tygodniu stracił tylko 2,35 proc. Z kolej Zygmunt Solorz-Żak stracił 3,15 proc. W jego portfelu znajdują się Cyfrowy Polsat, Bioton i ATM Grupa.
Na giełdowej dekoniunkturze ucierpieli też mniejsi gracze. Krzysztof Jędrzejewski, który wraz ze zmarłym tragicznie bratem Leszkiem zainwestował kilka lat temu w akcje Kopeksu i Zabrzańskich Zakładów Mechanicznych, dziś posiada też Rafamet, Ponar i Hydrapres. Przez tydzień jego akcje straciły 9,5 proc. Krzysztof Moska, który posiada akcje Lenteksu, Hygieniki i Plast-Boksu, stracił w tydzień blisko 5 proc. Straty na zbliżonym poziomie odnotował też Mariusz Patrowicz. Stracił 5,32 proc. na akcjach Atlantisu, Fonu, Izolacji Jarocin, Stark Development i Urlopy.pl.
Ekspertów nie dziwą straty rekinów giełdowych. To był przecież najgorszy tydzień od upadku Lehman Brothers. WIG20 stracił w tydzień około 11 proc. i na większości rynków akcji skala strat jest podobna. – Można się przerzucać liczbami i statystykami, w których indeksy są najniżej od jakiegoś czasu, ale poza rozbudzaniem niezdrowych emocji niewiele nam to pomoże w ocenie sytuacji – uważa Emil Szweda z Noble Securities.
Reklama
Niemniej brytyjski „The Telegraph” już wyliczył, że przez 7 dni handlu wartość rynkowa spółek spadła na światowych giełdach o 4,5 bln dol. To prawie tyle, ile spółki zyskały przez cały 2010 r. Z niedawnego raportu McKinseya wynika, że w 2010 r. wartość rynkowa giełdowych spółek na całym świecie wzrosła o 6 bln dol.