Bilety na kuszetki albo miejsca sypialne w pociągach trzeba kupować z wyprzedzeniem 4-5 tygodni - poinformował dziennikarzy członek zarządu Warsu Andrzej Buczkowski. PKP Intercity przyznaje, że ma za mało wagonów, by sprostać wakacyjnemu zapotrzebowaniu. Wars jest spółką zajmującą się obsługą wagonów gastronomicznych, a także sypialnych i kuszetek, czyli ich mniej komfortowej i tańszej wersji. Większościowy pakiet udziałów w spółce należy do PKP Intercity. Przewoźnik dzierżawi Warsowi wagony, jest również głównym odbiorcą jego usług.
Członkowie zarządu Warsu przyznali na czwartkowej konferencji prasowej, że choć Wars jest kojarzony głównie z wagonami gastronomicznymi i serwowaniem w pociągach posiłków, to większość przychodów spółki pochodzi z obsługi wagonów sypialnych i kuszetek. Buczkowski poinformował, że w sezonie wakacyjnym jest zajętych ponad 90 proc. miejsc sypialnych. Bilety np. na pociągi do Świnoujścia czy Kołobrzegu trzeba w wakacje kupować z dużym wyprzedzeniem.
Jak przyznał członek zarządu PKP Intercity i dyrektor ds. technicznych Tadeusz Matyla, liczba i stan techniczny należących do przewoźnika wagonów sypialnych i kuszetek nie pozwala, by podstawić ich więcej. "Upraszczając można powiedzieć, że te wagony z miejscami do spania pracują przez pół roku, a przez drugie pół już nie" - mówił Matyla. Jak wyliczał, największe zainteresowanie podróżnych miejscami do spania występuje w trzy letnie miesiące, później dopiero podczas Bożego Narodzenia i ferii zimowych. Pasażerowie korzystają z takiej oferty także podczas wyjazdów na długie weekendy.
Wars dzierżawi od PKP Intercity 100 wagonów sypialnych, w tym 10 o najwyższym standardzie, które jeżdżą w pociągach międzynarodowych do Wiednia i Amsterdamu. Z tych stu wagonów w sezonie wakacyjnym jest wykorzystywanych ok. 76-78, a poza sezonem ok. 50. Kuszetek Wars dzierżawi ok. 40, z czego w wakacje wykorzystuje 36 - pozostałe są w rezerwie, na wypadek, gdyby któryś z wagonów się zepsuł.
Motyla zadeklarował, że PKP Intercity dostrzega swoje braki taborowe i pracuje nad ich uzupełnieniem. Przyznał jednak, że priorytetem są naprawy i modernizacje wagonów z miejscami do siedzenia. "Najpierw musimy zapewnić jak najlepsze warunki podróżowania na siedząco" - powiedział.
Według tegorocznych wyliczeń Ministerstwa Infrastruktury, PKP Intercity może brakować nawet 200 wagonów. Jak mówił w kwietniu PAP prezes PKP Intercity Janusz Malinowski, w 2011 r. spółka chce wyremontować od 1 tys. do 1 tys. 50 wagonów. Na remonty wagonów i lokomotyw planuje wydać 196 mln zł.
Wars poza działalnością kolejową, chce rozwijać także inne formy aktywności. Spółka ma dwie stacjonarne restauracje w Warszawie - Green Patio i Piada Bar. Obie mają być zalążkami przyszłych sieci. Green Patio to restauracje ze zdrową żywnością, a Piada Bar ma działać w centrach handlowych i na dworcach kolejowych i sprzedawać przekąski.Buczkowski poinformował, że do końca 2012 r. Wars chce uruchomić od czterech do sześciu nowych stacjonarnych restauracji.