Plan takiego połączenia jest przygotowywany od kilku miesięcy, ale jak dotąd nie zapadły ostateczne decyzje. W poniedziałek wicepremier, który pełni funkcje właścicielskie wobec spółek węglowych, przyjechał do Katowic, by rozmawiać o tym z zarządami obu firm i związkowcami z holdingu. "Chciałbym, abyśmy omówili proces przekształcania tej spółki w sposób, który pozwoliłby wykorzystać wszystkie zasoby i możliwości grupy kapitałowej. Bardzo istotne jest tutaj porozumienie społeczne" - zaznaczył Pawlak w rozmowie z dziennikarzami, podkreślając rolę partnerów społecznych w tym procesie.
"Jestem dobrej myśli. Wydaje mi się, że dzisiaj potrzebne są sprawne, skuteczne procesy przekształceń (...). To dobry moment, żeby zrobić sensowne przegrupowanie aktywów, które pozwoli lepiej wykorzystać zasoby i skuteczniej poprowadzić firmy" - powiedział minister gospodarki, pytany, czy skłania się do decyzji o powiązaniu obu spółek. Pawlak wskazał, że obecnie w górnictwie - jak mówił - jest "w miarę dobra koniunktura i warto, żeby tej koniunktury nie stracić".
Przed miesiącem wicepremier mówił w Katowicach, że powiązanie KHW z Węglokoksem byłoby dobrym krokiem, zapowiadał jednak jego zaniechanie, jeżeli nie poprze go strona społeczna.
Na początku maja prezes KHW Roman Łój poinformował, że efektem kilkumiesięcznych analiz są dwa warianty dalszego działania holdingu: jako samodzielnej spółki Skarbu Państwa lub jako firmy, której właścicielem zostanie Węglokoks. Zarząd holdingu formalnie nie rekomendował ministrowi żadnego z rozwiązań - zrobi to, gdy ewentualne powiązanie z Węglokoksem uzyska akceptację społeczną. Jednocześnie - według zarządu - dobre wyniki za pierwszy kwartał potwierdzają, że firma może działać, jak dotąd, samodzielnie, pozyskując środki na inwestycje nie dzięki Węglokoksowi, a np. z obligacji.
Zgodnie z projektem - jeśli będzie realizowany - do Węglokoksu zostałoby wniesione aportem od 51 do 85 proc. akcji KHW za 100 mln zł. Kolejne 200 mln zł holding pozyskałby w ciągu 3 lat z objętych przez Węglokoks obligacji zamiennych na akcje. Węglokoks utrzymałby też swoje dotychczasowe zaangażowanie finansowe w holdingu (ok. 160 mln zł), a w przyszłym roku zorganizował dla KHW komercyjne finansowanie na ok. 700 mln zł. Na przełomie 2012 i 2013 r. holding lub cała grupa na czele z Węglokoksem mogłaby trafić na giełdę.
Na taką transakcję musiałby zgodzić się rząd. Jak mówił na początku maja prezes Łój, nie ma terminu, w którym minister gospodarki powinien podjąć decyzję, czy skierować ten projekt pod obrady rządu. Jednak w związku z rozpoczynającą się w połowie roku polską prezydencją w UE można spodziewać się, że ewentualne decyzje mogą zapaść przed tym terminem.
Od początku roku do końca kwietnia wydobycie i sprzedaż węgla w KHW były o ponad 100 tys. ton wyższe od zakładanych (przekroczyły 4 mln ton), wyższe od prognozowanych były też ceny węgla. W efekcie zamiast zakładanej straty ponad 20 zł na każdej tonie węgla firma zarobiła 16,25 zł na tonie. Dzięki wyższym cenom, przy jednoczesnej obniżce kosztów, zysk netto przekroczył 13,1 mln zł wobec blisko 150 mln zł zaplanowanej straty. Do końca roku firma zamierza zlikwidować wszystkie przeterminowane zobowiązania wobec kontrahentów. KHW należy do trzech największych spółek węglowych w Polsce. Zatrudnia ponad 19,1 tys. osób w czterech kopalniach i jednej stowarzyszonej.