Zdjęcia „zakupów za 50 zł” opanowały portal społecznościowy Pokazywarka.pl – już kilkadziesiąt osób sfotografowało swoje sprawunki i dołączyło rachunki na dowód tego, ile faktycznie zapłaciły. I tak można dowiedzieć się, że za 19,96 dolara, czyli trochę ponad 53 złote, w Kalifornii wystarczy tylko na zgrzewkę wody 24 x 0,5 l, margarynę i cztery paczki chipsów. – Bieda z nędzą – komentuje internauta.
Za to już w Nowym Jorku bardzo podobna suma – 19,77 dolara – wystarczyła na ręcznik papierowy, 5 pomarańczy, 6 bananów, 18 jajek, jogurt, 4 pomidory, steak wołowy, gumę do żucia i baton.
Na jeszcze bardziej obfite zakupy kwota 50 zł wystarczyła w Hiszpanii: bagietka, makaron do lasagne, tortellini, ser do tostów, ser brie, parówki, mięso mielone, szpinak, 12 puszek piwa i do tego dwie reklamówki. Takie zakupy za 50 zł zrobiono już w Niemczech, Paryżu, Walii, na Cyprze, Ukrainie, a nawet w Zimbabwe.
Na razie z tego internetowego koszyka zakupów najbardziej przyjaznym dla klienta krajem okazały się Czechy. U naszych sąsiadów 50 złotych wystarczyło na: 4 piwa Kozel, pieczarki, pierś z kurczaka, makaron na woka, kiełki fasoli mung, masło/serek kanapkowy z serem pleśniowym, świeże chilli, baton Lion, salami, ser edam, kawałek imbiru, chipsy, paluszki, 2 rohliki (ciasteczka z orzechami) i dwie bułki.
– To naturalne, że ludzie chcą mieć jakiś mianownik do porównywania poziomów życia – tłumaczy socjolog dr Krzysztof Łęcki. – Oczywiście te 50 złotych jest zupełnie różną wartością w różnych częściach świata – dodaje i tłumaczy, że tylko dzięki medialności zakupów Jarosława Kaczyńskiego internauci postanowili na tym poziomie zestawiać ceny z całego świata.
Komentarze(48)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarsze1. Niedawny komunikat GUS ogłoszony w marcu o wzroście cen w skali roku aż o 4,3% przeleciał przez media jak meteor i nie doczekał jakiejkolwiek analizy poza stwierdzeniami, że ten wysoki wskaźnik inflacyjny zmusi Radę Polityki Pieniężnej do kolejnych podwyżek stóp procentowych banku centralnego.
Jeżeli popatrzymy jednak na elementy składowe tego wskaźnika to widać, że ceny żywności wzrosły o 7,3%, użytkowanie mieszkania o 5,6%, nośników energii o 6,8%, a ceny paliw do prywatnych środków transportu aż o 13,9%. Są to nienotowane od dawna wskaźniki wzrostu cen w obszarach mających podstawowe znaczenie dla wielu milionów Polaków.
Trzeba jeszcze przypomnieć, że w tzw. koszyku inflacyjnym obecnie wydatki na żywność stanowi tylko 24% jego wartości, a w przypadku dużej części społeczeństwa wydatki te stanowią przynajmniej 50% ogółu wydatków. Dla tej części rodzin inflacja jest więc dwukrotnie wyższa od tej oficjalnej, a to oznacza wręcz skokowe obniżenie poziomu życia.
2. Tak wysoki wzrost cen żywności jest najczęściej usprawiedliwiany wzrostem cen surowców rolnych na rynkach światowych. Rządzący w Polsce chcieliby jednak jak najszybciej zapomnieć o swojej decyzji podwyżki stawek podatku VAT o 1 pkt. procentowy, a w przypadku nieprzetworzonych produktów rolniczych aż o 2 pkt. procentowe.
Te podwyżki, zresztą tak jak przewidywali eksperci, stały się pretekstem do znacznie wyższego wzrostu cen niżby to wynikało tylko z podwyżek stawek VAT i widać to już bardzo wyraźnie po 3 miesiącach ich obowiązywania.
Do zwiększenia ich poziomu przyczynił się także gwałtowny wzrost cen paliw, a ponieważ każdy produkt trzeba przewieść od producenta to konsumenta i to ten wzrost znalazł wyraz w podwyżkach cen żywności.
3. Także coraz bardziej dramatyczna sytuacja na rynku pracy nie znalazła odzwierciedlenia w budżecie państwa na rok 2011. Minister Rostowski zdecydował bowiem o zmniejszeniu środków Funduszu Pracy aż o 4 mld zł, co praktycznie załamało pomoc dla bezrobotnych.
Gwałtowne zmniejszenie środków na aktywne formy ograniczania bezrobocia przy jednoczesnym wyraźnym zwiększeniu liczby bezrobotnych (do 13,2%) powoduje, że gwałtownie zmaleje ilość osób bezrobotnych, które skorzystają z takiego wsparcia.
W roku 2010 z różnych aktywnych form zwalczania bezrobocia skorzystało ponad 500 tys. osób bezrobotnych, a według szacunków powiatowych urzędów pracy w tym roku będzie to zaledwie 100 tys. bezrobotnych czyli 5-krotnie mniej niż w roku poprzednim.
I tak z dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej w 2010 roku skorzystało 55 tys. bezrobotnych, a w tym roku tylko 8 tys. bezrobotnych. Z kolei refundacje kosztów utworzenia miejsc pracy w 2010 roku dotyczyły 70 tys. osób, a w 2011 roku takie refundacje zostaną wypłacone dla 11 tys. osób.
Ze szkoleń dla bezrobotnych w 2010 roku skorzystało 142 tys. bezrobotnych, a w 2011 roku skorzysta tylko 31 tys. bezrobotnych, co oznacza że na zdobycie dodatkowych kwalifikacji bezrobotni nie mogą specjalnie liczyć.
Wreszcie z najbardziej atrakcyjnej formy wsparcia dla ludzi młodych czyli staży (6-miesięcznych i dłuższych) w 2010 roku skorzystało aż 243 tys. bezrobotnych, a w roku 2011 tylko 53 tys. bezrobotnych.
4. Ale o obydwu kwestiach nie debatuje się w mediach, bo przecież obydwa zjawiska ostatecznie przygważdżają kłamstwa o Polsce jako zielonej wyspie i o tym ,że za rządów Platformy „żyje się lepiej-wszystkim”.
Rządzący chcieliby jak najszybciej zapomnieć o tych dwóch przykrych sprawach, chcieliby również, żeby zapomnieli o tym Polacy tyle tylko, że zarówno wysoki wzrost cen żywności jak i brak środków na aktywne formy ograniczania bezrobocia dotyczy wielu milionów naszych obywateli i ci w zbliżających się wyborach na pewno tego nie zapomną.
Pochodzi on z planety Torus okrążającej Syriusza i przybył na Ziemię w czasach wędrówki ludów.
a hymnu polskiego juz sie nauczyl...mlaskacz..??
Polska klerykalno -Kaczynska to epoka kamienia lupanego. ...Polska to jest kondominium ale Watykanu :-)
Jaro na tabletkach...te dopalacze to jednak mocno ryja pod deklem...
Rohlik w Czechach to nie jest ciasteczko z orzechami, tylko zwykłą podłużna bułka, którą Czesi wcinają na śniadanie lub do obiadu nie łamiąc i nie krojąc - taka mini bagietka...
chłopie !
ciebie najwyraźniej poPiSdoliło !
jak kaczyński może boleć?
przecież od wieków wiadomo, że głupota nie boli ...
HA, HA, HA !!!
eunuch kłamczyński spłodził sobie dziecko !
KOSZYK !!!
cha, cha, cha ...
Co do wypowiedzi dr Łęckiego, to sami użytkownicy wykopu to mówią, wystarczy tam komentarze poczytać pani redaktor...
cd
http://rebeliantka.nowyekran.pl/post/11278,bloger-klaudiusz-wesolek-aresztowany-na-2-tygodnie-za-filmowanie-happeningu
Stancie lepiej przy pisuarach i tam sie POniecajcie!!
ZENADA POlglowki!!
W marketach jest samoobsługa , korytarze , tanio ale sierota by się pogubiła jak braciszek w gmachu UE.
w świecie PełO?
zaraz dostanę przepukliny ze śmiechu
a autor tekstu to ignorant do kwadratu
I wszystkko jasne!
czas na ranking banków wg Jarosława :)))
Mądry człowiek nie daje zarobić złodziejom, ale zarabia sam.