Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze (PPL) i spółka Petrolot się kłócą, a warszawskiemu lotnisku Okęcie grozi paraliż - alarmuje "Puls Biznesu".Do zaostrzenia sporu doszło, gdy PPL wypowiedziały Petrolotowi (spółce Orlenu i LOT) dzierżawę bocznicy, którą na lotnisko wjeżdżają cysterny z paliwem. Petrolot ostrzega, że spowoduje to wstrzymanie ruchu lotniczego w Warszawie od 1 maja, kiedy wypowiedziana umowa przestanie obowiązywać.

Reklama

PPL chcą wpuścić na lotnisko firmę gdańskiego Lotosu - Lotos Tank, aby przełamać monopol koncernu z Płocka. Może mieć to jednak skutki uboczne. Także w postaci ogromnych strat finansowych Petrolotu, z racji niesprzedanego paliwa i wysokich odszkodowań liniom lotniczym, z którymi wiążą ją obowiązujące do końca tego roku kontrakty. Porty uspokajają.