Sklepy internetowe na okres świąteczny szykują niespotykane dotychczas promocje: dzień darmowej dostawy, bezpłatne przesyłki czy zwrot wszystkich kosztów transakcji w razie problemów z dostarczeniem towaru. Co drugi e-sklep liczy, że na tegorocznych świętach Bożego Narodzenia zarobi więcej niż na poprzednich. Co piąty uważa, że przychody będą wyższe co najmniej o połowę – wynika z badania przeprowadzonego przez serwis Shoper.
"Normalny miesiąc to prawie 100 tys. zamówień. Przed świętami ich liczba rośnie co najmniej dwukrotnie. Pierwsze oznaki bożonarodzeniowego ruchu widać już teraz, choć mamy dopiero listopad" - przyznaje Agata Czarnowska ze sklepu Merlin.pl. Podobnie jest na całym rynku e-handlu, więc większość sklepów już przygotowała się do świątecznych żniw. Praktycznie wszystkie spośród 150 przepytanych przez Shopera sklepów przyznają, że mają już gotowe specjalne oferty i promocje.
Od wtorku każdy, kto dokona zakupu za pośrednictwem systemu PayPal w dowolnym sklepie akceptującym tę formę płatności (m.in. Agito, Vobis, Cepelia, Poczta Kwiatowa, DHL, Zara, eBay), może w razie problemów (np. z przesyłką) liczyć na zwrot całych kosztów transakcji, łącznie z wysyłką, niezależnie od wartości zakupu. Jeszcze dalej idzie akcja „Dzień darmowej dostawy” zorganizowana wspólnie przez serwis eKomercyjnie.pl oraz Grupę Divante. Włączyło się do niej już ponad 200 sklepów internetowych, które 1 grudnia wszystkim swoim klientom zapewnią darmową dostawę zamówień, niezależnie od ich wartości.
Nie tylko tradycyjne e-sklepy szykują się na święta. Już od 23 listopada rewolucyjną zmianę wprowadza Allegro. Do tej pory na tym największym w Polsce portalu aukcyjnym zakupy robić mogli wyłącznie zarejestrowani użytkownicy. Od przyszłego tygodnia nie trzeba będzie zakładać konta. Allegro nie ukrywa, że stara się w ten sposób ściągnąć nowych klientów.
Reklama



Reklama
W ciągu ostatniego roku tylko 25 proc. Polaków dokonało zakupu przez internet. W tym samym czasie z zakupów online skorzystało aż trzy czwarte Niemców i ponad 80 proc. Skandynawów. I choć wartość sprzedaży przez internet rośnie z roku na rok (w 2008 r. rynek wart był 11 mld zł, a w tym szacowany jest na prawie 15 mld zł), to wciąż jest niewiele w porównaniu z całym rynkiem. Rynek "zakupów sieciowych w Polsce rozwija się bardzo prężnie, ale i tak wart jest tylko 5 proc. całego handlu. Jest więc o co walczyć" -tłumaczy Rafał Krawczyk z platformy e-commerce Shoper.
60 proc. e-sklepów zapowiada wprowadzenie przed świętami specjalnych produktów i limitowanych kolekcji. Podobny odsetek właścicieli sklepów deklaruje inwestycje w reklamę online przed świętami.
Sklepy zamierzają kusić klientów głównie za pomocą cen. "Już mamy pierwsze promocje gwarantujące nawet 90-proc. rabaty na prezenty mikołajkowe" - zapewnia Agata Czarnowska z Merlin.pl. E-sklepy walczą też o klientów asortymentem. "W internecie można wybierać spokojniej, mniej stresowo, a oferta jest bardziej zrożnicowana" - tłumaczy Krawczyk. Ale klientów odstrasza obawa, że zakupy nie dotrą na czas. "To się zdarza. Powód jest prosty: przed świętami zamówień jest tyle, że poczta, kurierzy i sklepy nie są w stanie tego obsłużyć" - przyznaje przedstawiciel Shopera.
Stąd właśnie takie akcje jak choćby „Gwarancja renifera” prowadzona przez sklep z elektroniką Neo24.pl. "Oznaczone nią produkty z pewnością dotrą na czas, jeśli zamówimy je do 22 grudnia. Dodatkowo w naszych punktach wydań osobistych będzie można wybrane prezentowe produkty kupić od ręki, nawet w Wigilię" - zapewnia Sabina Krupa, dyrektor ds. sprzedaży w Neo24.