"Największym naszym problemem jest kierunek, w którym podążają ceny złota. Ciągle tylko idą w górę" - skarży się agencji Bloomberga prezes zarządu firmy Patek Philippe - Thierry Stern. Dlatego jego firma kupuje opcje na złoto, które pozwoli mu nabyć kruszec po dzisiejszych cenach.

Reklama

Wzrostu cen boją się wszyscy producenci luksusowych gadżetów. Brakuje im środków, by kupować złoto, a bez niego nie da się produkować zegarków najwyższej klasy. Dlatego też czas oczekiwania na najdroższe cacka szwajcarskich zegarmistrzów znacznie się wydłuża.