Z powodu wysokiej temperatury zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrosło o 10 proc. w porównaniu z lipcem zeszłego roku. Rozgrzane kable nie są w stanie przesyłać energii, co powoduje automatyczne wyłączanie linii i zmniejszenie dostaw.
Latem Polska staje się czarną dziurą na mapie drogowej Europy. Roztopiony asfalt utrudnia ruch tirów. Tracą na tym nie tylko polscy przewoźnicy. Zakaz poruszania się samochodów ciężarowych może odciąć wiele polskich firm od dostaw niezbędnych surowców i komponentów do produkcji.
Wzrastają również wydatki na urządzenie chłodzące. Fabryka siedzeń Sitech w Polkowicach kupiła ostatnio 115 dodatkowych wentylatorów za kwotę 10 tys. złotych. W warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych rozkładane jest codziennie 40 bloków suchego lodu, a w nocy wentylacja nastawiana jest na maksymalny poziom, aby choć trochę ochłodzić rozgrzane słońcem pomieszczenia - donosi „Rzeczpospolita”.
Przez upały polscy przedsiębiorcy tracą miliony złotych. Płacą za napoje dla pracowników i klimatyzację. Wysokich temperatur nie wytrzymuje sieć energetyczna. W każdej chwili może paść zasilanie, polskie fabryki i biura staną z powodu braku prądu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama