Ceny Neostrady będą od dziś nawet dwa razy niższe niż w innych firmach. To zmusi je do obniżenia stawek. Klienci się cieszą, ale przedsiębiorcy nie za bardzo. Niektórzy mogą tego nie przetrwać. Na pewno nadchodzą ciężkie dni dla małych sieci osiedlowych.
W beczce miodu musiała się oczywiście znaleźć łyżka dziegciu. Telekomunikacja obniżyła ceny, ale tylko nowym klientom, albo takim, którym kończą się umowy. Tym, którzy Neostradę już mają - a to jakieś 1,5 milionów internautów - pozostaje zgrzytnie zębami i czekanie na koniec obowiązywania umowy. DZIENNIK zauważa też, że aby móc korzystać z Neostrady, trzeba mieć obowiązkowo telefon w TP. A to wydatek co najmniej 50 zł miesięcznie. Razem z szybkim internetem w minimalnej prędkości daje to już około stu złotych.
Do Estonii, gdzie dostęp do internetu mają niemal wszyscy, ciągle nam daleko, ale może sytuacja wreszcie się poprawi. Dzisiejszy DZIENNIK donosi, że państwowy moloch - Telekomunikacja Polska - od dziś znacznie obniża ceny swojej głównej usługi internetowej - Neostrady. A skoro tak, to i pozostali dostawcy internetu muszą pójść w jej ślady.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama