Marzec uzasadnił swoją dymisję atakami prasowymi wymierzonymi w jego osobę. Stwierdził, że rezygnuje ze stanowiska w trosce o wizerunek spółki. Zaznaczył jednocześnie, że publikowane w mediach zarzuty popełnienia nadużyć w stoczni, którą kierował, są całkowicie bezpodstawne.
Tymczasem, w niespełna tydzień po tych spektakularnych wydarzeniach, Zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) powołał Bogusława Marca na stanowisko prokurenta - poinformowała spółka w komunikacie. Widocznie jako pełnomocnik Marzec nie będzie już w stanie zaszkodzić wizerunkowi gazowego monopolisty.
Jeszcze przed rezygnacją z prezesury rada nadzorcza PGNiG wyłączyła Marcowi dostęp do informacji niejawnych. Był to skutek rozpoczęcia przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontrolnego postępowania sprawdzającego wobec prezesa PGNiG. Szczecińska prokuratura prowadzi śledztwo dotyczące Bogusława Marca. Sprawa dotyczy wydarzeń z 2002 roku, gdy był on prezesem Stoczni Remontowej Gryfia w Szczecinie.
Paranoja? Zaledwie kilka dni temu Bogusław Marzec rezygnował w atmosferze skandalu z funkcji prezesa zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, a już objawił się jako pełnomocnik tej spółki.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama