"Nadal chcemy realizować program inwestycyjny, ponieważ zakupy nowych samolotów Boeing 787 Dreamliner to przyszłość LOT-u. Z coraz większym niepokojem obserwujemy jednak kolejne opóźnienie w jego produkcji" - mówi "Gazecie Prawnej" Paweł Pudłowski, wiceprezes LOT-u ds. handlowych.

Reklama

Na czerwiec wyznaczono termin oblatywania prototypowego egzemplarza Dreamlinera. Nic z tego nie wyszło. Gdy ogłoszono informację o kolejnym opóźnieniu, akcje Boeinga spadły o 7 proc. Kolejny termin ma być ogłoszony za kilka tygodni. Jest więc coraz mniej prawdopodobne, że pod koniec 2010 roku. pierwszy egzemplarz Dreamlinera rozpocznie loty w barwach polskiego przewoźnika.

Więcej informacji:LOT może nie chcieć nowych boeingów dreamlinerów

p