Materiały obejmują niewykorzystane dotychczas utwory z nagrań studyjnych z najlepszych albumów Jacko, a także najnowsze piosenki, nagrane niewiele przed śmiercią m.in. z Akonem czy liderem Black Eyed Peas - czytamy w "Sunday Morning Herald".
"Mamy setki kawałków w wykonaniu Jacksona, które nie pojawiły na żadnym z jego krążków" - mówi Tommy Mottola, były szef Sony Music - właściciela praw do rozpowszechniania muzyki króla popu. "Utworów starczy na lata, Jackson zostawił ich więcej niż sam Elvis" - dodaje.
>>> Emeryci zarobią krocie na śmierci Jacksona
Po śmierci Jacksona zapotrzebowanie na muzykę króla jest ogromne. Jak podaje Nielsen SoundScan w czołówce najlepiej sprzedających się płyt ubiegłego tygodnia znalazły się 3 albumy króla, w tym między innymi "Thriller".
Jacko nie jest pierwszą w historii osobą, na śmierci której firmy fonograficzne zarobią krocie. Już po śmierci Elvisa czy rapera Tupaca, jak ciepłe bułeczki szły płyty z niepublikowanymi wcześniej utworami tych artystów. Tak samo będzie i w przypadku Michaela. Pośmiertne wydania przyniosą wytwórni bez wątpienia wielomilionowe zyski.