Jak wynika z danych resortu finansów wpływy z podatku za sprzedaż papierów wartościowych wyniosły na koniec maja 1,15 mld zł - podaje parkiet.com. To oznacza, że w deklaracjach podatkowych za ubiegły rok inwestorzy mogli wykazać nawet 5,2 mld zł zysków. Ubiegłoroczny wynik jest ponad dwukrotnie gorszy od tego z 2007 r., gdy dochód do opodatkowania wyniósł aż 11 mld zł. Jednak biorąc pod uwagę kryzys i bessę na giełdzie, jest to całkiem niezły rezultat. Tym bardziej, że jeszcze w lutym maklerzy prognozowali, że dochody za ubiegły rok będą stanowiły zaledwie 20 proc. tych osiągniętych w 2007 r.

Reklama

>>> Zobacz jak euro rujnuje fiskusa

Ministerstwo finansów było w pełni świadome słabej sytuacji na rynku, dlatego w tegorocznym budżecie założyło, że wpływy w tytułu opodatkowania dochodów giełdowych wyniosą ok. 1,35 mld zł (rok wcześniej fiskus zarobił ponad 2,2 mld zł). Miliard złotych, który wpłynął do budżetu od początku roku daje szanse, że plan uda się wykonać. Jesienią do fiskusa trafi bowiem kilkadziesiąt milionów zł z rozliczeń podatków od dywidend.

Podatek za sprzedaż papierów stanowi jeden z elementów tzw. podatku Belki. Drugi - podatek od odsetek z lokaty - przyniósł fiskusowi do końca maja blisko miliard zł. Według prognoz ministerstwa finansów w całym roku będzie to około 3 mld zł.

Reklama