p
Już za niecały miesiąc ma nastąpić nowelizacja ustawy budżetowej. Spekulacje na temat podwyżki podatków nie milkną, choć samo Ministerstwo Finansów im zaprzecza. Najprostszym i stosowanym już w przeszłości sposobem na łatanie dziury budżetowej była podwyżka akcyzy na papierosy, alkohol oraz paliwo. My postanowiliśmy zapytać wiceministra finansów odpowiedzialnego za akcyzę, czy resort planuje takie podwyżki. Jacek Kapica wyjaśnił że w tym zakresie jest dużo spekulacji.
"Obecnie nie prowadzimy żadnych prac w tym kierunku. Wszystko będzie uzależnione od wykonania budżetu za pięć miesięcy, czyli po 20 czerwca 2009 r." - tłumaczy nam Jacek Kapica.
>>>Po wyborach, więc rząd podniesie podatki
Dodaje, że akcyza ostatnio była podniesiona zarówno na papierosy, jak i alkohol. Ludzie w dobie kryzysu ograniczają wydatki na używki, więc spowodowało to spadek konsumpcji. Nie chodzi więc o podnoszenie podatków dla samego podnoszenia. Taki ruch powinien przynieść efekt finansowy.
"Ja osobiście mam duże obawy co do tego. Skoro spada konsumpcja, większa stawka podatku może nie przyczynić się do wzrostu wpływów budżetowych. Trzeba też podkreślić, że taką sytuacją martwią się też przedstawiciele branż, ponieważ ograniczana jest produkcja. W związku z tym zmiany w akcyzie mogłyby nie przynieść oczekiwanego efektu finansowego" - argumentuje wiceminister finansów.
Z kolei odnosząc się do podwyżki akcyzy na paliwa, Jacek Kapica podkreśla, że każda ingerencja w stawki akcyzy na paliwa przełożyłaby się na koszty produkcji. Paliwo to jeden z elementów tych kosztów.