General Motors ma 27 miliardów dolarów długów. W zamian za ich umorzenie zaproponował swoim wierzycielom 10 procent udziałów w koncernie. Jednak odrzucili oni tę propozycję. Dlatego, rzad chce przejąć kontrolę nad firmą, gwarantując środkami z budżetu długi GM. To z kolei ma pomóc koncernowi możliwie szybko i bezboleśnie ogłosić bankructwo.
>>> Nawet Hindusi nie chcą najtańszego auta
Wcześniej rząd amerykański udzielił już koncernowi pomocy w kwocie prawie 20 miliardów dolarów i wygląda na to, że bez kolejnych 50 miliardów się nie obędzie. Losy producenta samochodów rozstrzygną się ostatecznie w poniedziałek. Amerykański prezydent Barack Obama dał władzom spółki czas do 1 czerwca - pisze "New York Times".